Przejdź do treści
Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Marek Danielkiewicz. Wiersze

Spis treści numeru 3/2009

 

Elegia na odejście kompozytora Adama Falkiewicza (1980-2007)

Nic tu po nas, dlatego nocą piszę wiersze
Umacniając się na pozycji przegranego
Z ulicy zabiorą ciało
Wrzucą do karetki albo karawanu

Kto nie pisze dla Łowicza, ten sam sobie szkodzi
Dylemat Szymanowskiego: komponować dla Europy czy Łowicza
Rozstrzygnie się na warszawskim osiedlu

Tęczowe ptaki giną w ciszy
Dzisiaj w cenie utrata dobrego smaku
O którego potędze pisał przed laty poeta
Inność jest przykrą sprawą, życie bywa przykre

Kiedy pieśń Admeta unosi się nade mną
Odpływam jak tamtej nocy w klubie Utopia
Nic tu po mnie, nic tu – bo tu wielkie Manitou

Śnię sen czysty, jak poprawnie zaśpiewane do – re – mi – fa – sol – la – si – do
Zaraz po przebudzeniu kartkuję bezpłatne katalogi
Z bronią palną i sprzętem wspinaczkowym: rozdział: liny
Nie chcę wiele, ale to i tak za dużo

2008

 

Noc barmana

Dotykam błyszczących nakrętek
Jakbym oczekiwał czułości
Na speed racku butelki z brzuchami pełnymi alkoholi
Przytulają się do siebie jak samotni
Na brzegu kieliszka ślad szminki
Rudowłosa zamawia śrubokręta – patrzę bezradny
Owady krążą wokół podświetlonej szyby
Po drugiej stronie lady klient obejmuje klienta
Would you to go with me? – pyta
Z niebieskiego shakera przelewam schłodzony gin
Na dnie oliwka otwiera zaspane oko
Wystukuję SMS: zawsze jakiś tam twój
Zawsze bardziej, niż wszystkich innych –
Psy mojego języka wysłane do twoich tętnic
Kręcisz mnie, kręci mnie wiele rzeczy w tobie
Lubię myśleć o twojej organiczności
Wyobrażam sobie kolejne zdrady
Plemniki jak karpie, nocne hierofanie
Czuję zbliżający się kryzys, taką retrospektywę z Hitchcocka

2007

 

Więcej wierszy w tradycyjnym wydaniu „Akcentu”.

Wpłać dowolną kwotę na działalność statutową.
"Akcent" jest czasopismem niezależnym. Wschodnia Fundacja Kultury -
współwydawca "Akcentu" utrzymuje się z ograniczonych dotacji
na projekty oraz dobrowolnych wpłat.
Więcej informacji w zakładce WFK Akcent.