Przejdź do treści
Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Marcin Jurzysta. Wiersze

Spis treści numeru 3-4/2004

* * *

Wyszedłem na zewnątrz
by sprawdzić
czy miasto jeszcze oddycha
z jego betonowych gardeł
nie parowało ogrzane powietrze
więc podniosłem do ust butelkę
i rozpocząłem sztuczne oddychanie
metodą usta usta
po kilku cyklach płuca pokryte dachówkami
zaczęły się delikatnie unosić i opadać
na granicy złudzenia i rzeczywistości
potem przykładałem palce do zimnych murów
by wyczuć tętno
wyraźna arytmia nie pozwoli dziś zasnąć miastu
więc ja też nie zasnę i będę czekał
aż opadną wszystkie żaluzje w oknach
a źrenice lamp przestaną wysyłać sygnał SOS
w południe spadnie deszcz
i udrożni wszystkie tętnice
a potem nad głową miasta błyśnie aureola
bo miasto jest święte
tak jak Judasz Iskariota i Poncjusz Piłat.

 

Przypuszczenie

Wypuście mnie stąd
z tej klatki
w której turyści karmią mnie cukierkami
a ja nie mogę uciec przed ich wzrokiem
Coś jest w drodze
Może kolejne dziecko
mimo swojego sprzeciwu
zostanie wydalone z kobiety
a lekarz pozbawi je nadziei
przecinając pępowinę
Coś jest w drodze
Chcę wyjść i przekonać się sam
wybiec naprzeciw i zobaczyć
Coś jest w drodze
Może kosmiczna zagłada
zapowiadana prawie tak często
jak prezydenckie wybory
albo powódź która na moment
jednoczy naród w rytm piosenki Kasi Nosowskiej
Coś jest w drodze
Otwórzcie bramę zoo
bym razem z innymi zwierzętami
zdążył zająć miejsce w arce Noego
albo w żółtym autobusie polskiego ekspresu
jeśli tam bilety będą tańsze
Coś jest w drodze
Chcę być na miejscu gdy dojdzie

Depresja Homera

Syzyf zostaje warunkowo zwolniony
za dobre sprawowanie i chęć poprawy.

Prometeusz sprzedaje na miejskim bazarze
zapalniczki po atrakcyjnych cenach.

Herakles dopala papierosa
stojąc w kolejce po kuroniówkę.
Penelopa rozwodzi się piąty raz
jutro znowu będzie panną młodą.

Edyp wstawia sobie sztuczne oczy
i oskarża matkę o molestowanie.

Achilles jest pacyfistą
załatwia żółte papiery żeby nie iść do wojska.

Ariadna szantażuje Tezeusza
jeśli nie zapłaci nie wyjdzie z labiryntu.

Homer drze Iliadę
i cieszy się że jest ślepcem.

 

Więcej wierszy w papierowym wydaniu „Akcentu”.

Wpłać dowolną kwotę na działalność statutową.
"Akcent" jest czasopismem niezależnym. Wschodnia Fundacja Kultury -
współwydawca "Akcentu" utrzymuje się z ograniczonych dotacji
na projekty oraz dobrowolnych wpłat.
Więcej informacji w zakładce WFK Akcent.