Przejdź do treści
Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Kamila Janiak. Wiersze

Spis treści numeru 3-4/2004

słabość

odkąd rozbieram się sama, zrzucam szmaty na podłogę
gdzie rosną zeszłoroczne swetry, kwitną pończochy i czarne
koronki. podlewasz wszystko muzyką łagodzi moje obyczaje
gdy marznę na błękitnym prześcieradle, pielęgnujesz supełek

mój najmniejszy. mówisz myśl o mnie nierzadko, gęsto
myśl
choć sam zapominasz że twoja gęstość krępuje mi
ruchy. więcej, moje głębokie nie stanę przy oknie nie
zaśpiewam pozwala ci na wszystko, tak uważasz. ja lubię

chmury i niebo widzieć promyczku nalegasz na pejzaż, bloków
i drzew za szybą. mocny argument na raz, ulegam na dwa, na trzy
prosisz narysuj mi coś jak skończę. odkąd wiesz że rysuję poznałam
od kuchni wynajęte mieszkanie. nie musisz się martwić o dekoracje.

kupiłem wino. kupiłeś wino. weź. daję.

madona

pani madono, wąskie masz usta, złośliwe
ząbki gryzą języki,
poliglotki są bliższe miłości, bliższe
brzuchatym chmurom. niebo turkusowe
dla ciebie, pani madono, dla piękna
wtopionego w ruch brwi, grymas
ust mrs. monkey chce banana, słodkie
zabaweczki, kiszeczki, kapustki.
pani madono, włosy z karuzeli, splątane
grube jak len, warkocz-kłos. na konika,
na koniku: przebiera pani nóżkami w białych
pończoszkach mr. big-monkey
daj mi pan banana.
pani
madono, zaciągasz nogawką, bliską
rozkładowi nóg, figi, thongi, zabójcze fagi z koronką,
kokardą różową w aromaty.
pani madono, rzadkie masz włosy, złośliwe
ząbki grzebienią się: zapachy, pani madono,
zmysł brzuchatych piękności, turkusowych
ciąż. pani madono, zabierze pani usta.

 

Więcej wierszy w papierowym wydaniu „Akcentu”.

Wpłać dowolną kwotę na działalność statutową.
"Akcent" jest czasopismem niezależnym. Wschodnia Fundacja Kultury -
współwydawca "Akcentu" utrzymuje się z ograniczonych dotacji
na projekty oraz dobrowolnych wpłat.
Więcej informacji w zakładce WFK Akcent.