Waldemar Michalski. Odszedł Michał Jagiełło prozaik, poeta, eseista, taternik (23.08.1941 – 1.02.2016)

Spis treści numeru 2/2016

Odszedł Michał Jagiełło

prozaik, poeta, eseista, taternik

(23.08.1941 – 1.02.2016)

Niespodziewane odejście Michała Jagiełły przyjęliśmy z ogromnym bólem. Był dla nas Przyjacielem i Doradcą, Autorem i Gawędziarzem. Od 1994 roku współtworzył Wschodnią Fundację Kultury „Akcent” i na różne sposoby wspierał jej działania. Jako członek Rady Programowej aktywnie uczestniczył w zebraniach i roboczych dyskusjach. Pomysłowy i przedsiębiorczy, nadawał rozmowom rzeczowy i konkretny wymiar. Chętnie przekazywał do druku w „Akcencie” swoje utwory. Na zaproszenie fundacji przyjeżdżał do Lublina na spotkania autorskie. Pozostaną w naszej pamięci jego gesty i słowa, którymi obdarował licznie zgromadzonych uczestników ostatniego takiego spotkania, gdy 18 marca 2015 roku na zamku lubelskim, w otoczeniu starych obrazów, z Unią lubelską Matejki w tle, prezentował swój najnowszy tom wierszy Zszywanie – w ucieczce (2014). Przywiózł wówczas również opracowaną przez siebie i niedawno wydaną księgę Żywot górala poczciwego. Spojrzenie po latach (2014), poświęconą życiu i twórczości Wojciecha Brzegi – zakopiańskiego rzeźbiarza, pisarza i działacza społecznego, współpracownika Stanisława Witkiewicza. W grudniu 2015 roku wymieniliśmy świąteczne pozdrowienia, życząc sobie kolejnych spotkań, także na łamach „Akcentu”.

Jako autor Michał Jagiełło zasłynął wieloma książkami dotyczącymi przede wszystkim problematyki górskiej, takimi jak Trójkątna turnia (1996), Za granią grań (1998), Jawnie i skrycie (2000) czy wielokrotnie wznawiane Wołanie w górach (wydanie pierwsze ukazało się w 1979 roku, a ósme w roku 2012). Proza owa uczy, jak być aktywnym i przezwyciężać słabości, bo w alpinizmie – pisał Michał – w sposób wręcz dotykalny ujawnia się kruchość człowieka, ale też siła jego woli. Im wyżej, tym trudniej, ale przecież tylko ode mnie zależy, czy zrobię krok w górę, czy też zrezygnuję z dalszej walki (Obsesja i inne góry, 1994, s. 271). Opracował ponadto obszerną antologię Tatry i poeci (2007), w której zebrał wiersze około 150 autorów, a jego studium Zbójnicka sonata. Zbójnictwo tatrzańskie w piśmiennictwie polskim XIX i początku XX wieku (wydanie pierwsze opublikowano w 2004 roku, natomiast trzecie jedenaście lat później) to pasjonująca opowieść o historii, folklorze i obyczajowości tatrzańskich zbójników.

Był autorem fundamentalnych opracowań na temat mniejszości narodowych w Polsce, m.in. książek Partnerstwo dla przyszłości. Szkice o polityce wschodniej i mniejszościach narodowych (1995, 2000); Narody i narodowości. Przewodnik po lekturach, t. 1 (2010); Razem czy osobno. Przewodnik po lekturach, t. 2 (2011) czy wydanego w Zamościu studium Mniejszości narodowe w Polsce (2001). Publikacje te stanowią podstawowy wybór materiałów obrazujących problemy mniejszości w Polsce w wiekach XVIII-XX i zarazem ukazują, jak formowała się nasza wielonarodowa wspólnota.

Michał Jagiełło w rozmowie z arcybiskupem Józefem Życińskim (2005). Fot J. Jędrzejek

Michał Jagiełło w rozmowie z arcybiskupem Józefem Życińskim (2005). Fot J. Jędrzejek

Michał Jagiełło był także autorem opracowań społeczno-historycznych dotyczących roli wiary katolickiej i postaw katolików w kształtowaniu narodowej świadomości. Swoje spostrzeżenia, poparte analizami tekstów drukowanych na łamach niektórych polskich czasopism, przedstawił m.in. w książkach Trwałość i zmiana. Szkice o „Przeglądzie Powszechnym” 1884-1918 (1993) czy Próba rozmowy. Szkice o katolicyzmie odrodzeniowym i „Tygodniku Powszechnym” 1945-1953 (t. 1-2, 2001). W pierwszym numerze „Akcentu” z 2014 roku opublikowaliśmy jego interesujący esej Mieczysław G. Pawlikowski w Tatrach, w którym napisał: Jak wiadomo, nie tylko my obserwujemy, lecz i nas obserwują; opisujemy, ale i my jesteśmy opisywani… To zdanie wydaje się kluczem do jego narracyjnych wypowiedzi – pełnych faktów, nazwisk, dat i cytatów. Jagiełło ukazał Pawlikowskiego w kontekście szczegółowo przedstawionych wydarzeń z drugiej połowy XIX wieku. W trosce o obiektywizm odwoływał się do dokumentów i wspomnień. W ten sposób ujawniał swój pisarski warsztat. Był pisarzem z wyobraźnią, ale też dokumentalistą.

Jako dyrektor Biblioteki Narodowej w Warszawie otworzył jej mury dla współczesnych autorów i wydawców. Jego dziełem był funkcjonujący z powodzeniem przez wiele lat „Salon Pisarzy i Wydawców”. Równocześnie organizował spotkania pod nazwą „Nasi sąsiedzi – nowe spojrzenia”, podczas których można było m.in. dawać odpór narosłym przez wieki różnego rodzaju narodowym stereotypom.

W ostatnich latach coraz częściej wracał do tradycji rodzinnego wiejskiego domu. Swoje wspomnienia i rozważania zapisywał wierszem. Drukowaliśmy te teksty w „Akcencie” (m.in. w numerze 3 z 2005 roku i w numerze 3 z roku 2013), później ukazały się w tomach: Goryczka, słodyczka, czas opowieści (2007), Sosna i pies. Poemat z zagrody (2008), Ciało i pamięć (2010) oraz Zszywanie – w ucieczce (2014). W wierszach owych pojawiało się pytanie: „Czy to wciąż jest ten świat?”. Matka, ojciec, dom, stodoły, podwórko, sad – to znaki czasu przeszłego, ale dla poety wciąż żywe i obecne. Michał był człowiekiem wrażliwym na krzywdę. Reagował emocjonalnie, dając temu wyraz w tekstach literackich i o tematyce społecznej. Swój „program” życiowy (i poetycki) zawarł m.in. w wierszu Zamawianie:

Nie daj się uwieść
w gorącą noc
myślom skażonym: albo-albo.
Nie pozwól, aby zasypał cię
piasek rozpaczy.
Zawsze możesz wezwać
na pomoc
osty dziewięćsiły.
Słyszysz jak ostrzegają:
Niechaj będzie i noc czarnego stawu,
byle tylko nie utonąć
w dolinie suchej wody.

(„Akcent” 2005, nr 3, s. 67)

Stawał w obronie mniejszości, które nie zawsze traktowane były obiektywnie i sprawiedliwie. Przypominał, że Litwini, Białorusini, Ukraińcy, Czesi, Słowacy, Żydzi i Romowie to nie tylko nasi sąsiedzi, ale także bracia. W górach odnajdywał siłę i radość pisania. Taki był Michał.

Odszedł Pisarz i Przyjaciel, nikt go nie zastąpi.

Koledzy ze Wschodniej Fundacji Kultury „Akcent”

i redakcji kwartalnika „Akcent”