Przejdź do treści
Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Rafał Rutkowski. Wiersze

Spis treści numeru 2/2015

Motyki

Zacząłem ciągnąć za dłoń wystającą z ziemi
był środek wiosny miałem sporo siły
nie znałem różnicy między ciałem a drzewem
znałem swoje odbicie ale czułem że go nie znam

nie zgasić słońca a podłączyć je do drugiego
chciałbym coś od siebie dać mojej gwieździe
rzucić żarówką to śmieszne nie doleci
mówić do niego przecież nie usłyszy

za małe motyki konstruują w fabrykach
nawet okulary do spawania trzeba by założyć
żeby cokolwiek zrobić tej gwieździe
czy temu nie wiadomo do końca

taki spór na wybór nic nie znaczy i nie da
dopóki zaślubiny nieba i piekła
nie będą jawne i oczywiste będzie
dla nas wszystkich bez względu na nic
że jest albo nie ma światła.

 
Spacer

No i stało się drzwi się rozmnożyły
mamy wspólną drogę przynajmniej
do siebie nie ma na co czekać
chodźmy naprzeciw sobie

rozejrzyjmy się dookoła co dalej
wystarczy wypatrzeć to co ucieka
oddać się oddaniu dać się porosnąć
krokom jakie nas trawią w spokoju

wsiadłem do kubka i jadę nim
do ciebie dalsza trasa mnie czeka
więc wiążę drogę w kłębek
mam swoją pajęczynę zrobię

z niej welon a potem już fotografię
i nastanie spokój nawet podczas walki
i nawet na kolorach pojawią się nowe
barwy.

Więcej wierszy w papierowym wydaniu „Akcentu”.

Wpłać dowolną kwotę na działalność statutową.
"Akcent" jest czasopismem niezależnym. Wschodnia Fundacja Kultury -
współwydawca "Akcentu" utrzymuje się z ograniczonych dotacji
na projekty oraz dobrowolnych wpłat.
Więcej informacji w zakładce WFK Akcent.