Skip to content
Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wojciech Dunin-Kozicki. Wiersze

Spis treści numeru 2/2018

***

tamci dwaj przy trzecim spotkaniu kupili paczkę
bobu i układali z niego pod sklepem mandale
a miejscowi w swojej pieczołowitej dbałości
o wielokulturowość starali się nie przeszkadzać
zajęci byli zresztą obserwowaniem przyrody

w krzakach jeden z nich o czterech kończynach
i dwóch kulach uprawiał nordic walking odmianę
wyczynową z elementami wspinaczki pokonując
czas siebie i murek przez miasto sunął marszałek

na folii w podróży służbowej do sos tysiąca wysp
zabrał ze sobą postument kasztankę i kilka tajemnic
nad wszystkim krążył raróg z magicznego ogrodu
dawny uciekinier z ciepłej posady jurodiwy wśród

ptaków co jako piorun opada gdy ujrzy występek
a znakiem jego nie pląsający w szyszkach kozioł
ni godło Starachowic a cień otwarcia nadmorskich
teatrzyków z piasku porzucony na ciemnym cichym

***

i pomalował ich pan i zobaczył że dobre jest
wszystko co miało jechać w podróż do ciężkich
słów a zostało za kurtyną spaceru po tej stronie
muru hadriana wystukane krokiem miękkim

aczkolwiek zdecydowanym – utrzymać linię
zachować szyk – otóż nasze nieczynne pole
do dyskusji i widmo brockenu i nasze nieczynne

pole do dyskusji i ci rzymianie i nasze nieczynne
pole do dyskusji od płachty i włóczni otóż nasze
nieczynne pole ach ci galernicy od bębna i czaszki

do dyskusji otóż nasze nieczynne pole do dyskusji
przystaje brzegiem do stawu po którym manewrują
kaczki a z oczu robią breloczki a z zębów kajdanki

Więcej wierszy w wydaniu tradycyjnym „Akcentu”.

Wpłać dowolną kwotę na działalność statutową.
"Akcent" jest czasopismem niezależnym. Wschodnia Fundacja Kultury -
współwydawca "Akcentu" utrzymuje się z ograniczonych dotacji
na projekty oraz dobrowolnych wpłat.
Więcej informacji w zakładce WFK Akcent.