Przejdź do treści
Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wacława Milewska. Piłsudski w sztuce. O niektórych portretach i karykaturach Józefa Piłsudskiego

Spis treści numeru 4/2017

Piłsudski w sztuce. O niektórych portretach i karykaturach Józefa Piłsudskiego

(…)

Surowość, apodyktyczność i powściągliwość były więc tylko jedną stroną osobowości Piłsudskiego. Druga była jej przeciwieństwem1. Określały ją: łagodność, wyrozumiałość, przystępność, a nade wszystko – skłonność do żartów i śmiechu. Wesołość była nieodłączną cechą jego natury2 – twierdziła żona, Aleksandra. Wasilewski pisał, że „okrutnie marsowa” mina towarzysza Wiktora-Mieczysława, a później komendanta i naczelnika państwa znikała, gdy znalazł się wśród „swoich”. Wtedy stawał się Ziukiem o czarującym sposobie bycia, który potrafił śmiać się serdecznie i głośno, że słychać go było w całym domu, a opowiadając różne historie, bywał tak dowcipny, że ludzie pokładali się ze śmiechu3. Śmiał się łatwo i często, sypał żartami 4 nie tylko w gronie najbliższych. Jako komendant I Brygady doceniał znaczenie dobrego nastroju wśród żołnierzy, a po wojnie, gdy uczestniczył w zjazdach legionistów, pił (z nimi – przyp. W. M.) wódkę, częstował papierosem, opowiadał swoje przygody lub kawały, no i umiał śmiać się z żołnierzami5. Bawiły go poświęcone mu karykatury, a jedno z dwóch swoich przemówień nagranych w 1924 roku dla warszawskiej firmy gramofonowej poświęcił śmiechowi6.

Nie jest więc rzeczą przypadku, że pierwszy wizerunek Piłsudskiego, jaki powstał w czasie kampanii Legionów Polskich, przedstawiał komendanta zanoszącego się śmiechem. To szkic ołówkowy Stanisława Janowskiego z 10 grudnia 1914 roku, wykonany w kwaterze sztabu I Brygady w Limanowej7. Tego dnia Piłsudski zgolił brodę, która przez kilkanaście ostatnich lat określała jego wygląd. Ta metamorfoza nie była zwykłym zabiegiem fryzjerskim. Stanowiła jakby symboliczne zerwanie z konspiracyjną przeszłością, znak przemiany z działacza partyjnego i przywódcy ochotniczych powstańczych oddziałów w dowódcę regularnego wojska. Piłsudski śmiejący się z szeroko otwartymi ustami, ma nieco sataniczny wygląd. Rysunek pozostał w szkicowniku artysty, obok drugiego, ukazującego brygadiera z gładko wygoloną brodą. Kilka dni później Janowski narysował Piłsudskiego samotnie grającego w szachy, które były, obok stawiania pasjansów, jego ulubioną rozrywką8.

W czasie walk na Podhalu sportretował też Piłsudskiego Leopold Gottlieb. Komendant wywarł na artyście bardzo silnie wrażenie9. Oddałbym nie wiem co – zwierzał się gorączkowo Juliuszowi Bandrowskiemu – życie bym oddał, żeby mi chciał cierpliwie popozować10. Zapytany przekornie przez przyjaciela, po co Piłsudski miałby mu pozować, odrzekł: Bo w nim jest wszystko! wszystko!11. W krótkim czasie namalował obraz Sztab generalny I Brygady, przedstawiający Piłsudskiego na koniu, w otoczeniu kilku oficerów12. Jako studium do tej kompozycji narysował głowę dowódcy wciśniętą w futrzany kołnierz zimowego płaszcza, w maciejówce nałożonej nieco na bakier, z groźnym wyrazem twarzy – naburmuszoną miną, marsem na czole, ponurym spojrzeniem spod krzaczastych brwi i grymasem wydętych ust ułożonych „w podkowę”13. Bandrowski wspominał, że rysunek ten „przyjęto z niechęcią i drwinami”14. Sam uznał portret za przepiękny, pełen groźnej siły i władzy, portret proroczy, który po latach okazał się najwybitniejszym dokumentem plastycznym postaci Piłsudskiego z owych czasów15.

Wiosną 1915 roku, w czasie walk nad Nidą, Gottlieb raz jeszcze sportretował Piłsudskiego, który tym razem chyba mu pozował. Artysta ujął go z profilu, z surowym, ale już nie tak złym wyrazem twarzy16. Z tego samego czasu pochodzi też niewielki portret olejny Piłsudskiego namalowany przez Edwarda Śmigłego-Rydza, przed wojną studenta Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, a w Legionach już majora, dowódcę 1 Pułku Piechoty I Brygady. Komendant ujęty jest w nim en face, nieco poniżej bioder, z prawą dłonią napoleońskim gestem zatkniętą za połę zimowego płaszcza. Śmigły namalował ten wizerunek według zdjęcia Piłsudskiego zrobionego w grudniu 1914 roku w Zakopanem i rozpowszechnianego na pocztówkach z faksymile jego autografu17. Miał niezliczone okazje, by sportretować komendanta z bezpośredniej obserwacji, a wybrał mało twórczą kopię. Sądzić zatem trzeba, że zależało mu na uwiecznieniu go w tej znamiennej pozie. Piłsudski uważał Napoleona za najwybitniejszego, obok Juliusza Cezara, wodza w dziejach świata. Od dzieciństwa był zafascynowany jego postacią18. Podziwiał go za odwagę sięgania po cele niemożliwe do zdobycia, za śmiałe i niekonwencjonalne działania strategiczne i za charyzmatyczny wpływ na żołnierzy. Te cechy „boga wojny” – najbliższe romantycznemu, nieznoszącemu ograniczeń i głęboko uczuciowemu w sprawach ojczyzny usposobieniu Piłsudskiego – ukształtowały marszałka jako polityka i dowódcę. Trudno osądzić, czy przybierając charakterystyczną pozę Napoleona, przypisywał sobie jego zdolności, czy też była to tylko manifestacja odczuwanego duchowego pokrewieństwa.

(…)

1 Jego charakterystyka – pisał Jan Lechoń – zawiera się między dwoma zasadniczymi kontrastami – surowości i dobroduszności – ale między nimi jakaż zaległa gama psychiczna: – humor złośliwy i humor pogodny, dyplomacja i zmysł mistyfikacji, serdeczność i sentyment (J. Lechoń: O Czermańskim. „Wiadomości Literackie” 1931, nr 3, s. 4).

2 A. Piłsudska: Wspomnienia. Warszawa 1989, s. 264.

3 L. Wasilewski: Józef Piłsudski…, dz. cyt., ss. 72-73, 132, 25.

4 W. Sieroszewski: Józef Piłsudski w Warszawie. Garść wspomnień (w:) Jesteśmy w Warszawie. Przewodnik literacki po stolicy. Warszawa 1938, s. 123.

5 W. Jędrzejewicz, J. Cisek: Kalendarium życia Józefa Piłsudskiego. Wrocław 1994, s. 382.

6 A. Piłsudska: Wspomnienia, dz. cyt., ss. 264-265.

7 Własność Muzeum Narodowego w Krakowie.

8 Rysunek zaginiony, reprodukowany na pocztówce wydanej w 1915 roku nakładem Centralnego Biura Wydawnictw Naczelnego Komitetu Narodowego (dalej: NKN).

9 W. Milewska, M. Zientara: Sztuka Legionów Polskich…, dz. cyt., s. 129.

10 J. Kaden-Bandrowski: Leopold Gottlieb – malarz I Brygady Legionów (w:) Legiony Polskie. 22 litografie barwne Leopolda Gottlieba, żołnierza I brygady LP. Warszawa 1936, s. 3.

11 Tamże.

12 Obraz zaginiony, znany z autorskiej wersji graficznej, reprodukowanej na pocztówkach wydanych nakładem NKN.

13 Oryginał zaginął. Artysta opracował to studium w wersji graficznej. Odbitka w Muzeum Narodowym w Krakowie. Wizerunek ten był także rozpowszechniany na pocztówkach wydanych nakładem NKN.

14 J. Kaden-Bandrowski: Malarz I-ej Brygady. „Gazeta Polska” 1934, nr 117 (29 kwietnia), s. 9.

15 Tamże.

16 Własność Muzeum Narodowego w Krakowie.

17 Pocztówki zostały wydane nakładem NKN.

18 J. Piłsudski: Jak zostałem socjalistą (w:) tegoż: Pisma zbiorowe, t. II. Warszawa 1937, s. 46.

Całość w papierowym wydaniu „Akcentu”.

Wpłać dowolną kwotę na działalność statutową.
"Akcent" jest czasopismem niezależnym. Wschodnia Fundacja Kultury -
współwydawca "Akcentu" utrzymuje się z ograniczonych dotacji
na projekty oraz dobrowolnych wpłat.
Więcej informacji w zakładce WFK Akcent.