Przejdź do treści
Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wacław Oszajca. Nieskończony rozrachunek. O poezji Władysława Szlengla

Spis treści numeru 2/2025

Nieskończony rozrachunek
O poezji Władysława Szlengla

Władysław Szlengel przyszedł na świat 27 stycznia 1914 roku. Był poetą, publicystą, satyrykiem, aktorem estradowym, autorem tekstów kabaretowych i szlagierów muzycznych, wśród których najbardziej znane to: Panna Andzia ma wychodne; Chodź na piwko naprzeciwko; Jadziem, panie Zielonka; Tango notturno. Przed wojną wiersze i artykuły publikuje w „Naszym Przeglądzie”, „Robotniku”, „Szpilkach”, a także współpracuje z teatrzykami literackimi „13 Rzędów”, „Ali Baba” i „Tip-Top”. Prawdopodobnie bierze udział w kampanii wrześniowej. Następnie przez parę miesięcy wraz z żoną przebywa w Białymstoku, będącym już wtedy pod okupacją sowiecką, by zapewne na początku 1940 roku powrócić do Warszawy. W utworzonym tam getcie pracuje w jednym z niemieckich zakładów, tzw. szopie szczotkarzy. Jednocześnie nadal tworzy i występuje w kabarecie „Café Sztuka”. Jednoosobowo przygotowuje „Żywy Dziennik”, który czyta na wieczornych spotkaniach autorskich. Zaczyna zbierać materiały z zamiarem opisania życia w getcie. Nadaremno szuka pomocy w wydostaniu się na aryjską stronę. W trakcie powstania ukrywa się w bunkrze Szymona Kaca. 8 maja 1943 roku hitlerowcy odkrywają schron, Władysław Szlengel wraz z żoną i 130 innymi Żydami zostaje rozstrzelany.

W numerze 19 „Szpilek” z 1939 roku Władysław Szlengel w czterowierszu pt. Noty niedyplomatyczne napisał:

Dwaj kanclerze
Oto kwintesencja dziejowych powiastek:
Bismarck – kanclerz żelazny.
Hitler – kanclerz z namiastek…

Nie, Szlengel, zabarwiając ten krótki wiersz odrobiną ironii i ośmieszając Hitlera, nie lekceważy go. Przeciwnie, z całą świadomością ostrzega przed jego politycznymi planami – i to nie tylko polskojęzycznego czytelnika. Mówi:

Zbudzisz się niemiecki Narodzie
w jakieś pochmurne rano –
Na chwilę zapomnisz o głodzie
i pojmiesz, że cię oszukano…
Zrozumiesz prawdę okrutną
w błysku – jak nagły świt!
Nie wiem, czy będzie ci smutno
Wiem – że ci będzie wstyd…
(…)

Ruszyła demoniczna, a przecież ludzka, maszyneria śmierci, która pochłonie miliony Bogu ducha winnych ofiar, ale również tych, którzy puścili ją w ruch. Ta potworna krzywda, wyrządzona ludziom przez ludzi, wciąż domaga się zadośćuczynienia, które jednak nadal wydaje się niemożliwe. Życia zabitym nie zwrócimy. Być może dlatego w poemacie Tryptyk rzymski papież Jan Paweł II, medytując nad sykstyńskim Sądem Ostatecznym, stawia pytanie: Jak [niewidzialne] uczynić widzialnym, jak przeniknąć poza granice / dobra i zła? To znaczy, że musi istnieć jeszcze inny sposób patrzenia i rozeznawania się w wydarzeniach. Logika winy i kary, oprawcy i ofiary wydaje się zbyt ciasna. Przecież ta wojna pochłonęła życie również ok. 7 mln Niemców. Pewna część z nich ginęła w przeświadczeniu, że „składają siebie na ołtarzu ojczyzny”. Tymczasem poświęcając siebie, stali się winnymi ludobójstwa. Musi zatem istnieć jakiś metafizyczny, co nie znaczy: nierealny, sposób patrzenia na ludzką dolę i niedolę. Heroiczne czyny nie muszą same z siebie być czynami niosącymi dobro. Dlatego papież Franciszek mówi, że szczęście człowieka nie polega na logice ofiary z siebie, ale daru z siebie. Mówi, że jeśli ludzkie działanie podporządkowane jest tylko logice ofiary, a nie daru, to życie takie, zamiast stawać się znakiem piękna i radości miłości, może się staczać w „nieszczęście, smutek i frustrację”, a stąd już tylko krok do następnego kręgu piekła…

Dług wdzięczności, jaki zaciągnęliśmy u tych, którzy ze swego życia uczynili dar dla nas, nigdy nie będzie przez nas spłacony. Może dlatego prof. Leszek Kołakowski miał odwagę powiedzieć: Ład i sens są z Boga, a jeśli zaprawdę Bóg umarł, to na próżno wmawiamy sobie, że sens może ocaleć; obojętna próżnia wysysa nas i unicestwia, nic z życia i trudu naszego nie ocaleje, żaden ślad nie zostanie po nas w bezsensownym tańcu atomów, wszechświat niczego nie chce, do niczego nie dąży, o nic się nie troszczy, nie nagradza ani karze. Kto mówi, że Boga nie ma i jest wesoło, sobie kłamie.

To przedziwne, jak ludzie żyjący w różnych czasach i miejscach, nie wiedząc o sobie, prowadzą ze sobą niekończącą się rozmowę i wspólnie działają. Ten ludzki wysiłek nazywamy kulturą. Raz jeszcze posłuchajmy Leszka Kołakowskiego, który mówi, że w tym naszym wiecznie okropnym świecie wciąż jest miłość, przyjaźń, miłosierdzie, poświęcenie i przebaczenie. Jest także Piękno i Rozum, jest sztuka, literatura, matematyka, muzyka, niezwykłe dzieła techniki. Jest także taka rzecz jak radość istnienia.

(…)

Całość w wydaniu papierowym i na www.nexto.pl albo www.e-kiosk.pl

Wpłać dowolną kwotę na działalność statutową.
"Akcent" jest czasopismem niezależnym. Wschodnia Fundacja Kultury -
współwydawca "Akcentu" utrzymuje się z ograniczonych dotacji
na projekty oraz dobrowolnych wpłat.
Więcej informacji w zakładce WFK Akcent.