Przejdź do treści
Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Sławomir Rudnicki. Sonety

Spis treści numeru 1/2009

Okulary Iwaszkiewicza

Dziadek miał klasę. Jego okulary,
O których w jednym z późnych wierszy pisze –
Też czuły przy Nim rękopis, klawisze
I się pociły, kurz je drażnił szary.

I miały nosa. Przy mózgu geniusza
Zgłębiały ciemne ścieżki biblioteki,
Chłonęły bliski świat i świat daleki,
Najczęściej po to, co do bólu wzrusza.

Patrzyły w niebo, schylały się, łkały
I uśmiechały robiąc wielkie oczy,
Gdy On po fiołek wspinał się na skały.

I brwi marszczyły spadając ze zboczy
Snów najczarniejszych. I miały nazwisko.
Kresy. Italia. Sandomierz. Stawisko.

 

Dwie ojczyzny

Dla Tigrana Haszmaniana

Pierwsza Ojczyzno mego Przyjaciela
Bądź pozdrowiona od innego sługi
Was mil tysiące od siebie oddziela
Gdyż On zamieszkał w swej Ojczyźnie Drugiej

Z daleka tęskni malując obrazy
Dzieciństwa swego młodości i płacze
Tam pozostawił pół serca bez skazy
Jako Ormianin zna życie tułacze

Drugie pół serca przywiódł tutaj w gości
I kiedy cały Kaukaz tonie w wojnie
Tu ma mieszkanie nowe znajomości

Mówi po polsku i żyje spokojnie
Często do Ciebie powraca boleśnie
Pierwszą miłością co jest tylko we śnie

 

Gwara chachłacka

Dzieciństwa nigdy się nie zapomina
I pradziadowie i moi dziadkowie
Rośli w rosyjskiej i chachłackiej mowie
Bliską Białoruś jest mi Ukraina

Człowiek po latach swoich krewnych ceni:
Mieli odwagę w tych czasach pogromu
Gdy inni z wiarą żyli po kryjomu
Do źródeł przyznać się i do korzeni

Dawniej koiła mnie śpiewna czastuszka
Siennik słomiany jasiek w nogach łóżka
Pierzyna która apteki łąk mieści

Gęśmi pachniała mi miękka poducha
Rosłem w naturze słowiańskiego ducha
Gdzie nadbużańskie snuto opowieści

 

Więcej wierszy w papierowym wydaniu „Akcentu”.

Wpłać dowolną kwotę na działalność statutową.
"Akcent" jest czasopismem niezależnym. Wschodnia Fundacja Kultury -
współwydawca "Akcentu" utrzymuje się z ograniczonych dotacji
na projekty oraz dobrowolnych wpłat.
Więcej informacji w zakładce WFK Akcent.