Trzy kroki w następne trzydziestolecie
Jubileuszowe spotkanie przyjaciół „Akcentu”

Panel na temat czasopism literackich. Za stołem siedzą od lewej: Hałyna Kruk, Grzegorz Kondrasiuk, Bohdan Zadura, Sergiusz Sterna-Wachowiak, Márton Falusi, Szílvia Jakocs, István Kovács, János Oláh, Katalin Mezey, Mykoła Riabczuk.
Fot. G. Winnicki

Bohdan Zadura, Sergiusz Sterna-Wachowiak, Márton Falusi. Fot. G. Winnicki

Bogusław Wróblewski przedstawia uczestników spotkania Poeci Europy Środkowej z kręgu „Akcentu”. Pierwsi z lewej siedzą Bohdan Zadura i Natałka Biłocerkiweć.
Fot. M. Obara

Anna Goławska czyta swoje wiersze. W tle István Kovács. Fot. M. Obara.

Po koncercie, w foyer Filharmonii Lubelskiej. W pierwszym rzędzie: Krzysztof Kuczkowski, Katalin Mezey, István Kovács, Andrzej Miskur (Urząd Marszałkowski), Henryka Strojnowska (wicewojewoda lubelska). W drugim rzędzie: János Oláh, Andrzej Peciak (Instytut Książki), Włodzimierz Wysocki (wiceprezydent Lublina), prof. Zdzisław Targoński (Uniwersytet Przyrodniczy), prof. Krzysztof Stępnik (UMCS). Fot. B. Bułtowicz

Prezydent Lublina Adam Wasilewski wręcza redaktorowi naczelnemu „Akcentu” medal przyznany
zespołowi redakcyjnemu. Fot. B. Bułtowicz
Oto treść listu, jaki „Akcent” otrzymał z okazji trzydziestolecia od wieloletniego współpracownika Sergiusza Sterny-Wachowiaka, obecnie prezesa Zarządu Głównego Stowarzyszenia Pisarzy Polskich:
Dostojny, Jubiletni „Akcencie”!
Spotykamy się dziś trzydzieści lat „po” i chociaż nie do końca wiemy, Miły Kwartalniku – a Ty z nim, Bogusławie Wróblewski – jak, skąd i kiedy Ci te lata stuknęły, musimy mimo wszystko pytać i odpowiadać: nad czym i na co kładłeś swój akcent?
Trzydzieści lat temu, w upojnym karnawale polskiej solidarności, „Akcent” położył akcent na sztukę bez ideologii: wysoką, duchową, wolną, uniwersalną, prawdziwą wartościami, dobrą pięknem i piękną dobrem, swobodną wyobraźnią, barwną marzeniami. Dzięki temu akcentowi „Akcent” – i Ty, Bogusławie Wróblewski z Komilitonami w Redakcji i na Łamach – jesteście tak piękni, dobrzy, prawdziwi i tak bardzo potrzebni „po”, na następne dziesiątki lat, choćby nawet w upiornych zapustach polskich swarów.
Ad Multos Annos! Plurimos, plurimos Annos „Akcencie”, unaszający swój i nasz akcent wolnych artystów jak arka ponad falami, wysoko na wodach i rafach.
Sergiusz Sterna-Wachowiak
Prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Pisarzy Polskich