Jerzy Święch

Jerzy Święch

Fot. Maciej Kordas

Jerzy Święch – ur. 1939 w Hoczwi. Profesor zwyczajny, b. kierownik Zakładu Literatury Współczesnej w Instytucie Filologii Polskiej UMCS, obecnie na emeryturze. Członek Towarzystwa Naukowego KUL, Lubelskiego Towarzystwa Naukowego, Committee for Translation Studies (1979-1984), Rady Naukowej Instytutu Badań Literackich PAN (od 1981 r.), Komitetu Nauk o Literaturze Polskiej PAN (od 1981 r.), Zarządu Głównego Towarzystwa Literackiego im. A. Mickiewicza (1989-1995), Oddziału Towarzystwa Literackiego im. A. Mickiewicza w Lublinie (wiceprezes w l. 1971-1989), Komitetu Głównego Olimpiady Polonistycznej (od 1985 r.). Visiting professor: University of Minnesota, Minneapolis USA (1991), University of Wisconsin-Milwaukee, USA (1997). Zajmuje się głównie literaturą okresu II wojny światowej, a także literaturą na emigracji oraz historią i teorią przekładu artystycznego. Autor ponad 120 prac naukowych, ogłaszanych również za granicą, w tym książek: Okupacja a stereotypy. Studium z dziejów poezji konspiracyjnej 1939-1945 (1977), Pieśń niepodległa. Model poezji konspiracyjnej 1939-1945 (1982), La poésie polonaise du temps de la guerre 1939-1945 (1987), Wiersze Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Interpretacje (1991), Literatura polska w latach II wojny światowej (1997; najważniejsza w polskim piśmiennictwie monografia tego okresu, kilkakrotnie wznawiana), Poeci i wojna. Rozprawy i szkice (2000), Nowoczesność. Szkice o literaturze polskiej XX wieku (2006) oraz prac edytorskich, m.in. wyboru poezji Baczyńskiego w serii Biblioteki Narodowej (1989, 1998, 2007) i pierwszego po wojnie w Polsce tomu wierszy Józefa Łobodowskiego List do kraju (1989). Przewodniczący komitetu redakcyjnego Pism zebranych Józefa Czechowicza (t. I-IX, 2005-2013). Redaktor publikacji zbiorowych, m.in. Modele świata i człowieka. Szkice o powieści współczesnej (1985), Literatura a wyobcowanie (1990), Świadectwa i powroty nieludzkiego czasu (1990). Współzałożyciel i przewodniczący Rady Programowej Wschodniej Fundacji Kultury „Akcent”. Laureat nagród, m.in. Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki (1979), Ministra Edukacji Narodowej (1997), Fundacji im. Turzańskich (Toronto, 1998); odznaczony m.in. Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem Komisji Edukacji Narodowej, Medalem Wschodniej Fundacji Kultury „Akcent”, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Żona Irena Głowacka-Święch (lekarz-okulista), córka Anna Święch-Zubilewicz (dr hab. n. med. okulista), syn Andrzej Święch (mgr anglista), wnuki: Katarzyna, Maciej, Barbara.

Jerzy Święch o swej drodze naukowej:

Kiedy sięgam pamięcią do początku swoich zainteresowań, które w przyszłości miały się skonkretyzować w sposób o wiele bardziej stanowczy, nie mogę pominąć okresu moich studiów na polonistyce Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, a było to w latach 1956-1961, kiedy to pod okiem moich ówczesnych mistrzów próbowałem stawiać pierwsze i – jak mi się zdawało – samodzielne kroki, publikując w latach 1959-1960 swoje prace na łamach studenckiego pisma „Językoznawca”. Okazało się rychło, że predyspozycje kierują mnie raczej ku innej dyscyplinie niż językoznawstwo (choć szkole tej wiele zawdzięczam), mianowicie teorii, a potem już niemal wyłącznie historii literatury, odbywało się to w takim porządku, w jakim dziedziny te wymieniam. Pierwsze bowiem moje, już niestudenckie prace dotyczyły dość wąskiej specjalności, jaką była wersologia, czyli nauka o wierszu polskim, w czym upatruję wpływ dość wczesnych i – jak się okazało – owocnych kontaktów z Instytutem Badań Literackich PAN. Instytucji tej, z którą przez wiele lat miałem żywy kontakt, bezwzględnie dużo zawdzięczam. W 1969 r. obroniłem rozprawę doktorską poświęconą mało znanej poetce i tłumaczce okresu Młodej Polski Zofii Trzeszczkowskiej, używającej męskiego pseudonimu „Adam M-ski”. Rolę promotora w przewodzie odegrała profesor Janina Garbaczowska, której osoby nie mogę tu pominąć, gdyż to właśnie jej zawdzięczam zatrudnienie mnie na stanowisku asystenta w ówczesnej Katedrze Historii Literatury Polskiej UMCS w roku 1961. Dziedzinę tłumaczeń na wiele lat porzuciłem, oddając się zupełnie innej tematyce, co nie znaczy, że opuściłem ją całkowicie, o czym przypomniała mi najnowsza antologia Polska myśl przekładoznawcza (2013), przedrukowując jeden z moich dawnych tekstów wraz z bibliografią moich publikacji translatorskich. Obecnie wróciłem do przekładów, pracując nad książką o tłumaczeniach poezji francuskiej XIX i XX w Polsce.
Od początku lat 70. zabrałem się do pracy nad literaturą polską w latach II wojny światowej, początkowo nad twórczością konspiracyjną w kraju, by następnie zająć się ogromnym i niezbadanym terenem działalności literackiej na uchodźctwie w latach 1939-1945. Praca ta pochłonęła mi wiele lat, przynosząc sukcesy, których ocena nie do mnie należy, ale też i wymierne skutki w postaci licznych publikacji naukowych, w tym pięciu książek: Okupacja a stereotypy. Studium z dziejów poezji konspiracyjnej 1939-1945 (Lublin 1977, rozprawa habilitacyjna), Pieśń niepodległa. Model poezji konspiracyjnej 1939-1945 (PWN Warszawa 1982), Wiersze Krzysztofa Baczyńskiego (WSiP Warszawa 1991), Literatura polska w latach II wojny światowej (PWN Warszawa 1997), Poeci i wojna. Rozprawy i szkice (PWN Warszawa 2000). W przypadku Literatury polskiej w latach II wojny światowej mogę bez fałszywej skromności powiedzieć o sukcesie, gdyż ten pierwszy, wydany w prestiżowej PWN-owskiej serii Wielka Historia Literatury Polskiej podręcznik akademicki, liczący blisko 600 stron, doczekał się do chwili obecnej aż sześciu kolejnych wydań oraz dwóch dodruków. Z pewnością nie mógłbym tego dzieła napisać, gdyby nie pomoc udzielona mi przez zagraniczne fundacje, które pozwoliły na prowadzenie badań za granicą w latach 1986, 1990 i 1991. Poza tą dziedziną, która stała się moją specjalnością, ogłaszałem też prace z zakresu teorii przekładu artystycznego i dziejów literatury polskiej na emigracji, te drugie w czasie, kiedy temat należał jeszcze do zastrzeżonych przez władze. W sumie mój dorobek naukowy obejmuje sto kilkadziesiąt publikacji, ogłaszanych drukiem w kraju i zagranicą.
W swojej karierze akademickiej poza uzyskiwaniem kolejnych stopni naukowych mam do odnotowania funkcje kierownika Zakładu Literatury Współczesnej, którą pełniłem nieprzerwanie od 1978 do 2011 r. oraz dyrektora Instytutu Filologii Polskiej UMCS w latach 1980-1986. Od 1993 do 2012 r. byłem kierownikiem studiów doktoranckich filologii polskiej UMCS. W latach 1981-1989 prowadziłem wykłady z literatury współczesnej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, utrzymując zresztą stale kontakty naukowe i personalne z tą uczelnią. Wcześnie też udało mi się wejść w kontakt ze środowiskami polonistycznymi w kraju, występując na licznych konferencjach, biorąc udział w przewodach doktorskich (do dziś ponad 40) i habilitacyjnych (ponad 80) i postępowaniach o nadanie tytułu profesora (50), a także uczestnicząc od wielu lat w Radzie Naukowej Instytutu Badań Literackich PAN oraz Komitecie Nauki o Literaturze Polskiej PAN. Byłem trzykrotnie współorganizatorem (obok IBL PAN) Konferencji Teoretycznoliterackich, jednych z najbardziej prestiżowych imprez naukowych w kraju. Od 1994 r. zasiadam w Centralnej Komisji ds. Tytułu Naukowego i Stopni Naukowych. W latach 1995-1996 byłem przewodniczącym Sekcji Nauk o Literaturze, Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej KBN. Stosunkowo też wcześnie, mimo niesprzyjających warunków zewnętrznych, nawiązałem kontakty ze środowiskami zagranicznymi, biorąc od 1962 r. udział w konferencjach, zjazdach i sympozjach naukowych we Francji, Włoszech, Belgii, Czechosłowacji, na Węgrzech. Dwukrotnie prowadziłem zajęcia na uniwersytetach w USA jako visiting professor. Jestem (lub byłem) członkiem krajowych i zagranicznych towarzystw naukowych. Najwyżej jednak, gdy idzie o zagranicę, cenię sobie kontakty personalne. Stosunkowo wcześnie, bo tuż po doktoracie, powierzono mi prowadzenie seminariów magisterskich, lecz nie jestem w stanie dokładnie podać, ilu absolwentów polonistyki wyszło z dyplomem magistra z mojego seminarium, szacuję, że było to kilkaset osób. Do chwili obecnej wydoktoryzowałem 16 osób, a byli to zarówno moi asystenci z Zakładu, doktoranci ze studiów doktoranckich, jak i osoby spoza uniwersytetu. Byłem nadto promotorem w przewodach doktorskich honoris causa Tomasa Venclovy (1991) i Gustawa Herlinga-Grudzińskiego (1997), a w pięciu takich przewodach występowałem w roli recenzenta (m.in. Jerzego Giedroycia).