Emil Noiński. Zadbać o pamięć – Polacy podczas węgierskiej rewolucji 1848-1849

Spis treści numeru 2/2011

Zadbać o pamięć – Polacy podczas węgierskiej rewolucji 1848-1849

 

W burzliwych wydarzeniach węgierskiej Wiosny Ludów w szeregach Legionu Polskiego i w wojskach honwedów walczyło ponad cztery tysiące Polaków. Dzieje tego niezwykłego i chwalebnego braterstwa broni związane były z powstaniem węgierskim, stanowiącym część europejskiej serii ruchów społecznych i rewolucyjnych. Węgierska epopeja trwała zaledwie kilka miesięcy, a jej epilogiem stało się złożenie broni pod Wilagoszem w sierpniu 1849 roku. Wymownym podsumowaniem działań ochotników polskich jest odezwa gen. Józefa Wysockiego, dowódcy Legionu Polskiego, skierowana do braci Węgrów: Walczyliśmy razem, wiecie o tym dobrze, nie jako najemnicy, nie dla osobistych widoków, ale w nadziei, że wasze powodzenie i wzięty przez nas w nim udział stanie się podstawą do walki dalszej, która jest nieustającym celem życia naszego, do walki o niepodległość Polski, bez której niepodległość Węgier ani się utrzymać, ani do skutku nie da się doprowadzić. (…) Wspomnienie o naszym przybyciu do waszej zagrożonej ziemi zachowajcie w szlachetnych sercach waszych. Zachowajcie, jak i my, i wierność dla ojczyzny, i wiarę w jej przyszłość i oswobodzenie, a niezmierne ofiary, które wspólnie łożyliśmy, nie będą stracone1.
Literatura dotycząca tamtych wydarzeń nie jest zbyt bogata. Zarówno Węgrzy, jak też Polacy, nie podjęli szczegółowych i wnikliwych badań nad udziałem żołnierzy polskich w węgierskiej Wiośnie Ludów. Dla historyków, zwłaszcza węgierskich, temat ten stanowił jedynie skromny wycinek obszerniejszych zagadnień. Także historycy polscy nie zdobyli się na całościowe opracowanie tematu, chociaż już przed II wojną światową kwestią tą zainteresował się Lucjan Russjan2, a po wojnie Eligiusz Kozłowski3. W wyniku badań przeprowadzonych przez Russjana otrzymaliśmy bardzo ogólny zarys dziejów „sprawy polskiej” na Węgrzech. Pewnym postępem okazały się ustalenia Eligiusza Kozłowskiego, twórcy monografii Legion Polski na Węgrzech 1848-1849.
Zaniedbania historiografii polskiej – sięgające co najmniej ostatnich kilkudziesięciu lat – od dłuższego czasu stara się naprawić István Kovács, węgierski historyk, pisarz, poeta, tłumacz literatury polskiej. Autor, zafascynowany polsko-węgierskimi kontaktami historycznymi i kulturowymi w XIX wieku, tematyce tej poświęcił kilka książek oraz wielką ilość artykułów w językach węgierskim i polskim. Kovács przełożył ponadto na węgierski utwory kilkudziesięciu pisarzy polskich, m.in. Mariana Brandysa, a spod jego pióra wyszło kilka zbiorów poezji (w Polsce wydano Księżyc twojej nieobecności – 1991 i Okruchy przestrzeni – 2003) oraz powieść Lustro dzieciństwa (2003), przetłumaczona także na język polski.
Fascynacja relacjami polsko-węgierskimi wydała owoc w postaci kilku ważnych i solidnie udokumentowanych prac. Najobszerniejsza była monografia Polacy w węgierskiej Wiośnie Ludów. „Byliśmy z Wami do końca” (1999), w której Kovács z dużą erudycją przedstawił udział Polaków w węgierskich walkach narodowowyzwoleńczych lat 1848-1849. Praca ta stanowiła podsumowanie kilkuletnich intensywnych i żmudnych badań naukowych, kwerend w archiwach węgierskich, austriackich i polskich. Jednocześnie – co należy podkreślić – była pierwszą i jak dotąd jedyną od czasów wydania studium Eligiusza Kozłowskiego monografią ukazującą różne aspekty czynu zbrojnego Polaków na ziemi węgierskiej. Główny jej zrąb powstał na podstawie nieznanych źródeł archiwalnych, co znacznie wzbogaciło ustalenia historiografii polskiej. W trzy lata później ukazała się następna książka Istvána Kovácsa, tym razem poświęcona w całości gen. Józefowi Bemowi, opatrzona bardzo symbolicznym, a jednocześnie wiele mówiącym podtytułem – Bohater wiecznych nadziei. Po raz kolejny czytelnicy mogli podziwiać barwny, literacki i pełen erudycji styl pisarski węgierskiego autora.
Nieznani polscy bohaterowie powstania węgierskiego 1848-1849 to kolejna przełożona na język polski książka Kovácsa poświęcona „pomocy zbrojnej”, jakiej ochotnicy polscy udzielili walczącym Węgrom. Podobnie jak wcześniejsze prace na ten temat, również i ona ma nowatorski charakter, a autor postawił przed sobą wyjątkowe zadanie: Książka niniejsza pragnie przybliżyć czytelnikom tych „bezimiennych” bohaterów polskich, którzy na Węgrzech służyli w sprawie „waszej i naszej”, a później – jeśli los im na to pozwolił – trudnili się na wielu polach dla dobra ojczyzny. Tych, którzy nie byli wprawdzie generałami czy pułkownikami, ale ich – nierzadko tragiczna – historia godna jest naszej pamięci (s. 19).
Tło historyczne tworzą literackie opisy i oceny faktów z czasów powstania węgierskiego. W dwunastu rozdziałach odmalowano portrety jego uczestników, wywodzących się z różnych warstw społecznych. Pojawiają się tu słynne nazwiska osób zasłużonych w dziedzinie kultury, oświaty, polityki, gospodarki. Obok nich István Kovács – zgodnie zresztą z tytułem książki – „przywołuje” i „ożywia” postacie nieznane bądź zapomniane. Snuje więc np. opowieści o zwykłych żołnierzach, porucznikach, sierżantach czy szeregowcach. Przykładem może być chociażby historia Józefa Kleczyńskiego, weterana powstania listopadowego, żołnierza armii północnej honwedów w stopniu porucznika artylerii. Dowodząc baterią węgierską, odegrał on decydującą rolę w potyczce pod Tokajem w 1849 roku, zdołał bowiem odwieść Austriaków od zajęcia Debreczyna, w którym działał rząd węgierski. Dzieje Kleczyńskiego dowodzą, iż przyjaźń polsko-węgierska zawiązywała się nie tylko pomiędzy wyższymi rangą dowódcami, ale także między „zwyczajnymi”, bardzo często zapomnianymi, uczestnikami tamtych doniosłych wydarzeń.
Burzliwe lata Wiosny Ludów przypadły na młodość owych „nieznanych bohaterów”. W czasach walk niepodległościowych nie było właściwie osoby, w której życie nie wtargnęłaby historia. Na ziemi węgierskiej przyszło zdobywać pierwsze doświadczenia m.in. Zygmuntowi Miłkowskiemu (znanemu też pod pseudonimem Teodor Tomasz Jeż), dramatopisarzowi Janowi Aleksandrowi Fredrze, Leonowi i Władysławowi Kossakom, braciom Juliusza, słynnego malarza batalistycznego. By wspomóc w walce braci Węgrów, domy rodzinne opuszczali także ci mniej znani Polacy, których życiorysy István Kovács skrupulatnie odtworzył. Dzięki owym bohaterom ukształtował się na Zachodzie swoisty stereotyp polskości, a może i powstała wizja polskiego charakteru narodowego – obraz wiecznych rewolucjonistów, walczących na wszystkich barykadach ówczesnej Europy.
Wydarzenia na Węgrzech umocniły ideę walki o niepodległość. Były przeżyciami, które pozostawiły ślady w psychice młodych ludzi, ukształtowały ich sposób rozumowania oraz hierarchię wartości. Rzec można, iż dla wielu Polaków powstanie węgierskie stanowiło pierwszy niezwykle silny bodziec, który wpłynął na to, jak w przyszłości postrzegali świat i jakie podejmowali decyzje. Przecież niejeden z bohaterów książki to późniejszy uczestnik m.in. powstania styczniowego. Walenty Lewandowski, podporucznik artylerii Legionu Polskiego, w 1863 roku był naczelnikiem wojennym województwa podlaskiego. Karol Kalita, szeregowiec ułanów Legionu, także walczący podczas powstania styczniowego, to chyba jeden z nielicznych uczestników zrywów narodowych, któremu dane było doczekać niepodległej Polski (zmarł bowiem w 1919 roku). Oglądamy zatem swoisty portret zbiorowy Polaków z połowy XIX wieku, których czyny ukazane zostały z niezwykłą empatią i sentymentem.
Autor odwołuje się także do nieznanych dotychczas źródeł, które dotyczą udziału Polaków w powstaniu na Węgrzech, a wydobyte zostały z archiwów austriackich, węgierskich i polskich. Szczególny autentyzm decyduje w tym przypadku o dużej wartości pracy. István Kovács jest prawdziwym mistrzem historycznego porteru. Sympatia i życzliwość, z jaką odmalowuje sylwetki swoich bohaterów, śledząc jednocześnie losy każdego z nich, sprawia, że książkę czyta się jak pasjonujące eseje o tematyce historycznej. Podkreślić należy, iż opisy procesów dziejowych nie są ważniejsze niż fakty z życia konkretnych postaci. W książce nie ma zbytniego patosu, chociaż autor nie unika akcentów emocjonalnych, ani nie rezygnuje z dygresji, które nawiązują do najnowszej historii Polski i Węgier. Potrafi świetnie oddać swoisty koloryt opisywanych wydarzeń oraz wskrzesić atmosferę, jaka im towarzyszyła.
Kovács po raz kolejny udowodnił, że jest nie tylko historykiem, lecz także poetą i pisarzem. Praca, która odznacza się zaletami dobrze skonstruowanego dzieła literackiego, wnosi zarazem nowe ustalenia do historiografii polskiej. Literackie walory możemy podziwiać dzięki wspaniałemu i wiernemu przekładowi na język polski autorstwa – podobnie jak w przypadku poprzednich prac Istvána Kovácsa – Jerzego Snopka z Instytutu Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk. Książka łączy wyśmienicie trzy podstawowe cechy dobrego piśmiennictwa historycznego: porusza ciekawą tematykę, przywołuje nowe, nieznane dotychczas źródła oraz prezentuje wyniki badań w przystępny sposób. Została napisana językiem żywym, barwnym, dzięki czemu od lektury trudno się oderwać.
Bardzo trafny okazał się wybór bohaterów, który w reprezentatywny sposób oddaje skład grupy polskich uczestników węgierskiej „rewolty”. Nie należało to z pewnością do zadań prostych, zważywszy na dużą ilość walczących oraz obszerny materiał źródłowy: Zaskakująco wielkie bogactwo materiału źródłowego, które zgromadziłem w ciągu kilkudziesięciu lat pracy, przekonało mnie, że w węgierskiej Wiośnie Ludów wzięło udział znacznie więcej Polaków niż dotychczas sądzono. Wcześniej historycy szacowali ich liczbę na mniej więcej dwa tysiące osób. Tymczasem opracowany przeze mnie „Leksykon polskiego legionu, 1848-1849” („A lengyel légió lexikona, 1848-1849”), wydany na Węgrzech w 2007 roku, zawiera 2600 haseł poświęconych polskim legionistom, honwedom, emisariuszom oraz tym Polakom, którzy w drodze na Węgry zostali schwytani i wtrąceni do więzienia za chęć walki w szeregach powstańczych. Materiał, którym obecnie dysponuję, obejmuje imiennie już ponad trzy tysiące osób (ss. 17-18).
Miejmy nadzieję, że niedługo ukaże się polska edycja tej kolejnej monumentalnej pracy Istvána Kovácsa, którą węgierscy czytelnicy znają już od 2007 roku. Bez wątpienia będzie ona stanowić ukoronowanie badań autora nad udziałem Polaków w powstaniu węgierskim. Tematyce tej Kovács poświęcił wiele lat życia, a najnowszy leksykon wymagał benedyktyńskiej pracy. Podobnie jak Nieznani polscy bohaterowie… dzieło to pozwoli wydobyć z mroków historii nieznanych i dotychczas bezimiennych uczestników węgierskiej Wiosny Ludów.

1Cyt. za: J. Wysocki: Pamiętnik generała Wysockiego z czasów kampanii węgierskiej. Warszawa 1899, ss. 132-133.
2L. Russjan: Polacy i sprawa polska na Węgrzech w roku 1848-1849. „Rozprawy Historyczne Towarzystwa Naukowego Warszawskiego”, Warszawa 1934, t. 13, z. 2
3E. Kozłowski: Legion Polski 1848-1849. Warszawa 1983.