Jarosław Cymerman. „Historyja o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim”. Re:konstrukcja

Spis treści numeru 3/2022

„Historyja o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim”. Re:konstrukcja

(…)

Zrealizowany w lubelskim Teatrze im. Juliusza Osterwy spektakl ma szansę wpisać się w ten ciąg ważnych inscenizacji Historyi o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim w dziejach polskiego teatru. W marcu 2022 roku miało bowiem swoją premierę widowisko ważne z co najmniej kilku powodów. Przygotowane ono zostało przez niecodzienny zespół twórców. Przy okazji tej pracy w Lublinie spotkali się aktorzy teatru dramatycznego z aktorami z Ośrodka Praktyk Teatralnych „Gardzienice” oraz grupa artystów i badaczy skupionych wokół Pracowni Staropolskiej działającej przy Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie, kierowanej przez reżysera spektaklu – Jarosława Gajewskiego. Grupa ta ma na swoim koncie m.in. bardzo udaną realizację Żywotu Józefa Mikołaja Reja. Autorem dramaturgii spektaklu był Patryk Kencki – także związany z Pracownią, na co dzień adiunkt w Instytucie Sztuki PAN, znawca teatru staropolskiego. Z Pracownią współpracowała również autorka i jedna z wykonawczyń muzyki do przedstawienia – profesor krakowskiej Akademii Muzycznej Maria Pomianowska, której zawdzięczamy m.in. rekonstrukcje średniowiecznych i renesansowych polskich instrumentów, takich jak fidel płocka czy suka biłgorajska (notabene to właśnie m.in. na nich grano podczas spektaklu). Z grupą tych twórców współpracowali też scenograf Marek Chowaniec (profesor w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych), autorka kostiumów Anna Adamek oraz Katarzyna Anna Małachowska odpowiedzialna za ruch sceniczny w spektaklu.

Przedstawiam tak dokładnie listę tych twórców nieprzypadkowo – za pomysłem na kształt sceniczny lubelskiej Historyi stoi bowiem nietuzinkowa grupa osób, których doświadczenie wręcz predestynowało do podjęcia się realizacji tego tekstu. Dzięki nim powstał spektakl znakomicie i na wielu poziomach wydobywający teatralność dawnego dramatu. Koncept Marka Chowańca, by wizualną ramą całego przedstawienia uczynić konserwację fresków, nie tylko doskonale wprowadza w spektakl i jego problematykę, jednocześnie nawiązując do tradycji misteryjnych mansjonów, ale także umożliwia zbudowanie nośnej metafory widowiska jako próby swego rodzaju rekonstrukcji – łączącej wierność dawnym wzorom z jednoczesnym nasyceniem ich pierwiastkiem własnej, oryginalnej twórczości. W to wszystko znakomicie wpisują się kostiumy Anny Adamek – tradycyjnie misteryjne, pozbawione bezpośrednich odniesień zarówno do realiów ewangelicznych, jak i zbytniego inspirowania się pomysłami wcześniejszych inscenizatorów. W przypadku strojów Piłata, Annasza i Kajfasza mamy do czynienia z czymś, co przywodzi na myśl uszlachetnioną wersję ludowej widowiskowości – z typowym dla niej patosem i przesadą z jednej strony (widoczną na przykład w postaci Michała Archanioła), jak i nie zawsze wyszukanym humorem (jak chociażby w nieco frywolnej kreacji aniołów, które informują trzy Marie o tym, że grób jest pusty). Jeśli dodamy do tego graną na żywo na dawnych instrumentach muzykę, to zyskamy niezwykle pełne i urozmaicone pod względem wizualno-dźwiękowym widowisko.

(…)

Całość w wydaniu tradycyjnym „Akcentu”.