Marek Danielkiewicz. Wiersze

Spis treści numeru 2/2023

Pocałunek

Plac Kościelny w Szentendre.
Mury Świątyni Jana Chrzciciela są lepkie od upału.
Wokół popiersia Sándora Petőfiego fruwają pszczoły
Ze wzgórza widać pijany Dunaj.
Z poufałością obejmuję głowę poety
i całuję pachnący ciałem kamień.

Nad Balatonem

Miejsce w sam raz dla dwojga.
Za hotelem pole namiotowe
nieczynne z powodu inwazji mrówek.
Barman z kwiatkiem za uchem
porusza się w rytm lokalnego przeboju –
ma twarz aktora z węgierskiego pornosa.
I jakby tego było mało –
księżyc odbija się w lustrze wody
przypominając o potędze kiczu.

Rozmowa matki z synem
według C.G. Junga

Nie wiem, co z tobą będzie, gdy umrę
– Nikt nie wie, proszę mamy

Masz dopiero czterdzieści lat,
a pamiętam jak cię rodziłam
– Niepotrzebnie, mamo

Przestań sprzeciwiać się matce
i nie spotykaj się z innymi kobietami
– Ależ proszę mamy, nawet wtedy myślę o mamie

Więcej wierszy w wydaniu tradycyjnym „Akcentu”.