István Kovács. Węgry w XX wieku: kraj, „który ze wszystkich stron graniczy sam ze sobą” oraz naród na granicy bytu i niebytu

Spis treści numeru 4/2001

Węgry w XX wieku: kraj, „który ze wszystkich stron graniczy sam ze sobą” oraz naród na granicy bytu i niebytu

 

Według historyków-demografów, jeśli naród z dnia na dzień utraci jedną trzecią część swych członków, jako państwotwórcza kulturalna i polityczna wspólnota etniczna może stanąć na krawędzi bytu i niebytu. Taki tragiczny los spotkał naród węgierski po pierwszej wojnie światowej.(…)

W następstwie częściowego rozbioru historycznych Węgier tysiącletnie Królestwo Węgierskie zostało pozbawione dwóch trzecich swych terytoriów i jednej trzeciej ludności etnicznie węgierskiej. Wszystkie największe po Budapeszcie miasta – jak Wielki Waradyn, Koloszwar, Braszów, Temeszwar, Koszyce, Preszburg, Subotica – oraz większość kopalń surowców i ośrodków przemysłowych znalazły się w granicach nowych sąsiednich krajów, Jugosławii, Czechosłowacji i Rumunii tworzących antywęgierski sojusz, tzw. Małą Ententę. Pozycje wspomnianych wielkich miast miały zająć Debreczyn, Miszkolc, Segedyn, Pécs i Győr. Słusznie zauważa wybitny amerykański historyk, John Lukacs, że Węgry po roku 1920 znalazły się w podobnie tragicznej sytuacji jak państwo polsko-litewskie po drugim rozbiorze. Géza Szőcs, poeta węgierski żyjący w Rumunii, jest autorem trafnego aforyzmu: „Węgry to taki kraj, który ze wszystkich stron graniczy sam ze sobą”.(…)

Dziś wszystkie siły polityczne są świadome tego, że bez poparcia materialnego i politycznego węgierskie społeczności nie mają szansy przetrwania. Dla zjednoczenia narodu węgierskiego jedyną szansę stanowi Unia Europejska. Interes narodowy nakazuje węgierskim rządom, aby walczyły o to, by wszystkie kraje ościenne jak najszybciej dostały się do Unii Europejskiej. Ale trzeba na ich możliwości patrzeć realnie. I trzeba w codziennym swym bycie wspierać Węgrów z sąsiednich krajów. Temu służy Urząd ds. Węgrów Żyjących poza Granicami Węgier.(…)

Dzisiaj ogromną rolę w kształtowaniu świadomości narodowej mniejszości węgierskich sąsiednich krajów odgrywają mass media, przede wszystkim telewizja. Jeszcze kilkanaście lat temu wydawało się niemożliwe, żeby siedmiogrodzcy albo mołdawscy Węgrzy mogli oglądać programy węgierskiej telewizji. Na III Światowym Spotkaniu Węgrów w 1992 r. zrodził się pomysł „niebieskiej pępowiny” wszystkich Węgrów na świecie, czyli założenia telewizji satelitarnej. Dekret rządowy nr 1057 z października roku 1992 powołał Fundację Telewizji Hungaria, przyznając jej prawa właściciela powstającej Telewizji Dunaj. Ustawa o mediach z dnia 21 grudnia 1995 r. uznała Telewizję Dunaj za pełniącą służbę publiczną, a Fundację Telewizji Hungaria przekształciła w fundację publiczną. Telewizja Dunaj ma swych korespondentów we wszystkich sąsiednich krajach i współpracuje z miejscowymi węgierskimi studiami telewizyjnymi, co jest jednocześnie formą wspierania wspomnianych studiów. Programy Telewizji Dunaj stojące rzeczywiście na wysokim poziomie przedstawiają życie codzienne Węgrów żyjących poza granicami kraju. Działające w ramach UNESCO Zrzeszenie Camera w 1999 r. uznało węgierską Telewizję Dunaj za najlepszy kulturalny kanał telewizyjny na świecie. Pozycję tę Telewizja Dunaj utrzymała w minionych trzech latach.

Całość w papierowym wydaniu „Akcentu”.