Edyta Ignatiuk. Przywracanie pamięci

Spis treści numeru 4/2013

Przywracanie pamięci

 

Na Ukrainie Muzeum porzuconych sekretów Oksany Zabużko uznane zostało za najważniejszą książkę ostatniego dwudziestolecia. Polskie wydanie jest trzecim tłumaczeniem, wcześniej powieść ukazała się w Niemczech i w USA, gdzie zebrała świetne recenzje i znalazła się na listach bestselerów. Krytycy i dziennikarze zaczęli nawet wymieniać Zabużko w gronie kandydatów do literackiego Nobla. Sama pisarka przyznaje, że Muzeum… to najważniejsza książka w jej dotychczasowym dorobku.
Chciałam napisać powieść w klasycznym stylu, ale jednocześnie postmodernistyczną1 – przyznała w jednym z wywiadów Zabużko. Założenie to udało jej się zrealizować po mistrzowsku. Muzeum porzuconych sekretów odznacza się nietypową, bardzo ciekawą i starannie przemyślaną konstrukcją – podzielone zostało na osiem Sal, czytelnicy poruszają się więc po tytułowym muzeum, poznając kolejne postacie i historie. W książce pojawia się trzech narratorów: Daryna Hoszczynska, Adrian Watamaniuk i Adrian Ortyński. Ich opowieści nawzajem się uzupełniają, a bohaterowie przypominają eksponaty zamknięte w muzealnych salach – wiedzą tyle, ile znajduje się w zasięgu ich poznania. Trzy narracje toczą się równolegle, niezależnie od siebie, natomiast kluczowe dla zrozumienia fabuły zdarzenia z przeszłości poznajemy tylko poprzez sny. To czytelnicy „zwiedzają” całość i mogą złożyć spójną historię, która obejmuje okres od lat 30. XX wieku do czasów współczesnych. Zabużko łączy różne techniki narracyjne: Joyce’owski strumień świadomości (z brawurowym jego zastosowaniem mamy do czynienia w jednym z ważniejszych momentów powieści, kiedy Daryna i Adrian podczas erotycznego uniesienia śnią ten sam sen), głęboką psychoanalizę (rozważania Daryny po odejściu z pracy), a momentami sięga też po prozę poetycką (głównie w scenach miłosnych) – dzięki temu książka zyskuje specyficzny, bardzo oryginalny charakter (pochwalić trzeba też doskonałe tłumaczenie Katarzyny Kotyńskiej).
Kanwą powieści jest śledztwo prowadzone przez główną bohaterkę, dziennikarkę telewizyjną Darynę Hoszczynską. Kobieta przez przypadek znajduje w archiwum zdjęcie małego oddziału Ukraińskiej Powstańczej Armii, które przedstawia czterech mężczyzn i kobietę – Helę Dowhanównę. Daryna postanawia zbadać jej losy i nakręcić film dokumentalny. Rozpoczyna poszukiwania członków rodziny i stara się o dostęp do archiwów Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego (MGB). Pomaga jej życiowy partner, a zarazem cioteczny wnuk Dowhanówny – Adrian Watamaniuk. Śledztwo przynosi niespodziewane rezultaty: Daryna nie tylko odkrywa nieznane fakty z życia Heli, ale poznaje też historię własnej rodziny. Wraz z zagłębianiem się w mroczne tajemnice przeszłości główni bohaterowie nie mogą oprzeć się wrażeniu, że żyją czyimś życiem i że ich szczęśliwy związek jest spełnieniem miłości, która przed laty nie miała szansy się rozwinąć. Przeszłość to w powieści integralna część teraźniejszości – zmieniają się tylko dekoracje historyczne, natomiast ludzkie rozterki, dylematy i motywy działań pozostają te same, bo wszystko, co się przydarzyło, zdarzyło się już komuś wcześniej, a „ilość wspomnień jest skończona” (s. 450).
Muzeum porzuconych sekretów to w znacznej części powieść historyczna, opisująca wydarzenia, które w czasach komunizmu stanowiły na Ukrainie tematy tabu, a po odzyskaniu niepodległości w 1991 r. poddane zostały wielu politycznym manipulacjom – chodzi m.in. o Wielki Głód z lat 1932-1933 i działalność UPA. W dołączonym do książki posłowiu Zabużko stwierdza, że na żaden chyba fragment historii XX wieku nie zrzucono takich, przez sześćdziesiąt lat sprasowanych niemal na beton, Everestów mentalnych śmieci: kłamstw, niedomówień, fałszerstw itp. (s. 698). Pisarka podejmuje próbę przywrócenia pamięci: opierając się na materiałach archiwalnych, a przede wszystkim na wspomnieniach świadków i uczestników zdarzeń konstruuje „nieformalny podręcznik historii Ukrainy”. Powieściowy sposób prezentacji historii doskonale oddają słowa głównej bohaterki, która stwierdza, że oprócz prawdy faktów, zakotwiczonej w ziemi imionami i twarzami, jest jeszcze inna, głębsza prawda przeżytych przez ludzi historii (s. 534). Przedstawiając jednostkowe losy i odwołując się do przekazywanych z pokolenia na pokolenie rodzinnych opowieści, autorka sumiennie rekonstruuje najważniejsze i najboleśniejsze wydarzenia XX wieku na Ukrainie.
Historia Heli Dowhanówny i Adriana Ortyńskiego pozwala ukazać walkę prowadzoną przez Ukraińską Powstańczą Armię. Bohaterowie należą do pokolenia, które przeżyło dwie okupacje, najpierw niemiecką, potem sowiecką. Kiedy w 1942 r. powstała UPA, młodzi ludzie wstępowali w jej szeregi, aby uniknąć wywiezienia na roboty do Rzeszy, a później przymusowego wcielenia do Armii Czerwonej, zsyłki bądź osadzenia w łagrze. Po 1945 r. organizacja przeszła do podziemia, gdzie walczyła jeszcze przez 9 lat. Władze sowieckie od początku dążyły do jej zlikwidowania – za pomoc lub odmowę ujawnienia informacji o ukrywających się w lesie partyzantach groziło zesłanie. Deportowano też rodziny żołnierzy, czego w powieści doświadczają Dowhanowie i Watamaniukowie, represjonowani i wywiezieni „za Helę”. Zabużko ukazuje też, jak partyzantów uczono bohaterskiej śmierci – Hela dostaje od ukochanego w prezencie ampułkę z cyjankiem, którą zaszywa w kołnierzu munduru, a kiedy obława trafia na ukrywający się w podziemnym schronie oddział Adriana, bohaterka podejmuje decyzję o wysadzeniu się podczas aresztowania: nie warto spieszyć się na tamten świat, jeśli się nie zabierze ze sobą kilku bolszewickich dusz (s. 476). Co ważne, Zabużko stara się ukazać złożoność ówczesnej sytuacji politycznej, dba o autentyzm i historyczne szczegóły – wiernie opisuje schrony partyzantów i mechanizm działań konspiracyjnych, stara się odtworzyć nawet przedwojenną gwarę lwowską. Jak często podkreśla, wymyślone są tylko postaci. Wszystko, co się z nimi dzieje, naprawdę zdarzyło się w różnych momentach, różnym osobom (s. 698).
Polskim czytelnikom UPA kojarzy się głównie z dramatycznymi wydarzeniami na Wołyniu w 1943 r. W Muzeum… pojawia się o nich jedynie wzmianka, co Zabużko wyjaśnia następująco: mogłam temu tragicznemu wydarzeniu poświęcić tylko tyle miejsca, ile ono zajmowało w roku 1947 w świadomości żołnierza podziemia UPA walczącego w Galicji1. Dziwić, a nawet szokować może też obraz Polaków– bohaterowie powieści okres międzywojnia zrównują z okupacją hitlerowską czy sowiecką, uważając, iż to Polska swoim dwudziestoleciem rządzenia (…) z pogardliwą, przez zęby cedzoną pewnością, że „Rusini” to nie ludzie, a „kabany” (s. 408) wykształciła w pokoleniu walczącym o niepodległość brak zaufania i przeświadczenie, że świat jest wrogim terytorium (…), w którym nie ma miejsca na współczucie (s. 408).
Kolejnym wydarzeniem, o którym przypomina Zabużko, jest Wielki Głód. Na Ukrainie do końca lat 80. za mówienie o tych dramatycznych wydarzeniach groziło osadzeniem w łagrze. Dyskusję oficjalnie podjęto dopiero podczas pomarańczowej rewolucji. W powieści Włada Matusiewicz ginie w wypadku samochodowym. Kilka lat po śmierci mówi we śnie Darynie, że „widzi bardzo dużo śmierci”. Jak się okazuje, ruchliwą szosę, na której zginęła bohaterka, wybudowano na niepochowanych szczątkach ofiar Wielkiego Głodu – okoliczni mieszkańcy często znajdują czaszki, a chłopcy grają nimi czasem w piłkę.
Najpełniej historyczne odwołania ujawniają się w historii Pawła Buchałowa, syna Racheli – służącej w UPA Żydówki – i Adriana Ortyńskiego. Buchałow urodził się w więzieniu, a kilka miesięcy później jego matka – torturowana i gwałcona – popełniła samobójstwo. Chłopca adoptował oficer MGB, który aby wychować podopiecznego na wzorowego czekistę, stosował metody szkoleniowe właściwe dla kadr NKWD. O swoim żydowskim pochodzeniu bohater dowiedział się dopiero jako oficer służby bezpieczeństwa (spotkały go wtedy liczne represje). Po 1991 r. Buchałow trafił do archiwum, gdzie był świadkiem masowego niszczenia akt. Jego losy pozwalają pisarce obnażyć ukraiński antysemityzm i mechanizmy duchowego okaleczania człowieka przez władzę sowiecką.
Muzeum porzuconych sekretów to również opowieść o współczesnej Ukrainie. Zabużko z wprawą znakomitego socjologa opowiada o bolączkach i nastrojach społecznych w przededniu pomarańczowej rewolucji. Ostatni wywiad dziennikarki Hoszczynskiej stanowi dogłębną analizę mechanizmów walki o władzę i polityczną dominację w kraju. Wyłania się przed czytelnikami przerażający obraz gospodarczych przekrętów, mafijnych powiązań elit, wszechobecnej korupcji i zniechęconego, zagubionego społeczeństwa.
Powieściowy świat dzieli się wyraźnie na kobiecy i męski: Wszystko, co dotyczy domu, to rzecz jasna, sfera kobiecych kompetencji – męski świat zaczyna się za progiem… (s. 67). Zabużko prezentuje trzy pokolenia kobiet. Pierwsze – walczące o niepodległość – reprezentuje Hela Dowhanówna, jedna z nielicznych kobiet czynnie służących w szeregach UPA, która wraz z kolegami z oddziału ukrywała się w leśnych schronach, nie skorzystała z możliwości ocalenia i zginęła bohatersko wraz z towarzyszami broni. Do tej generacji należy także Żydówka Rachela – aresztowana przez komunistów sanitariuszka partyzantów, która pomimo tortur nie zdradziła nazwiska ojca swego dziecka, oficera UPA, oraz Babcia Lina, w młodości łączniczka UPA, przez lata pielęgnująca i przekazująca pamięć o bohaterach podziemia, wzorowa matka i babka (pojawia się jedynie we wspomnieniach Adriana). Drugie pokolenie to matka Daryny – cicha bohaterka codzienności, żona opozycjonisty, która pomimo licznych prześladowań nigdy nie zwątpiła w słuszność działań męża. Trzecią generację tworzą współczesne kobiety sukcesu – Daryna i Włada. Pierwsza jest silną, niezależną i bezkompromisową dziennikarką, za wszelką cenę dążącą do prawdy – odchodzi z pracy, kiedy dowiaduje się, że prowadzony przez nią program ma zostać zastąpiony przez błahy show, będący w rzeczywistości przykrywką pornograficznego biznesu szefa stacji. Druga z bohaterek to przeciwstawiająca się dyskryminacji i krzywdzącym stereotypom, zdobywająca międzynarodową sławę malarka. Zabużko kreśli więc bardzo wyraziste portrety dzielnych kobiet, które bez względu na historyczne realia potrafiły heroicznie walczyć w obronie wyznawanych wartości. Przeciwwagę dla nich stanowią mężczyźni: zdrajca Stodola, czekista Buchałow, polityk z mafijnymi powiązaniami Wadym, niedoszły fizyk, antykwariusz z konieczności Adrian. Domeną mężczyzn jest destrukcyjna siła, taka, która zabija życie, udając taką, która nim kieruje. To mężczyźni wszczynają wojnę i wciągają w nią kobiety. Wojna trwa, wojna się nie kończy, ale teraz to nasza wojna – stwierdza główna bohaterka, nie chodzi jednak o wojnę UPA czy jakikolwiek inny konflikt zbrojny, ale o wojnę płci, o odwieczną walkę kobiet o prawo do bycia sobą. Obserwacja tej batalii prowadzi do mocnego wniosku, który brzmi jak oskarżenie: Śmierć powinna być mężczyzną; przynajmniej śmierć kobiety (s. 368).
Motywem przewodnim i swoistą klamrą, która spina Muzeum, jest „sekret”. Z powieści dowiadujemy się, że „sekret” to nazwa popularnej kiedyś wśród dziewczynek zabawy, tak oto opisanej przez jedną z bohaterek: Trzeba było wydłubać dołek w ziemi, wyścielić czymś błyszczącym, najczęściej sreberkiem od czekolady (…). Na takim błyszczącym tle układało się aplikację z odłamków, okruchów, różnych drobnych śmieci (…) papierki od cukierków, kolorowe szkiełka, koraliki, guziki (…) do tego szły w ruch główki kwiatów (…) taki kolażyk się robiło (…) z wierzchu przykrywało się szkłem i zasypywało ziemią. A potem, kiedy ziemię odsunąć, pojawiało się okienko, za którym migotało niesamowite piękno (s. 63). Niezwykle wymowna jest ostatnia scena powieści, w której mała dziewczynka stara się zrobić „sekret”, ale nie potrafi, „nie wie, i nie ma kogo spytać”. Dziecinna zabawa urasta w powieści do rangi metafory historii. Książka Zabużko z jednej strony stanowi więc oskarżenie o narodową amnezję, z drugiej jednak zachętę i zaproszenie do odsunięcia owej nagromadzonej warstwy ziemi i odkrycia – być może – „niesamowitego piękna”.

______________

1Co niezrealizowane. Rozmowa z Oksaną Zabużko. „dwutygodnik.com” 2012, nr 91, www.dwutygodnik.com/artykul/3920-co-niezrealizowane.html (05.10.2013).
2Muzeum porzuconych sekretów – rozmowa z Oksaną Zabużko. „Tygodnik Powszechny” 2012, nr 35.

Oksana Zabużko: Muzeum porzuconych sekretów. Tłum. K. Kotyńska. W.A.B., Warszawa 2012, ss. 702.

 

Wpłać dowolną kwotę na działalność statutową.
"Akcent" jest czasopismem niezależnym. Wschodnia Fundacja Kultury -
współwydawca "Akcentu" utrzymuje się z ograniczonych dotacji
na projekty oraz dobrowolnych wpłat.
Więcej informacji w zakładce WFK Akcent.