Różne związki
Liczę was ale znowu się pogubiłem chyba dam sobie spokój zdaje się że coś knujecie
tu na parterze mieszka aptekarz nad nim księgarz ze szklanym okiem i nauczyciel rysunków
na poddaszu z oknem na zachód krawcowa od kilku lat wdowa chętnie wyszłaby za mąż
w domu pod czerwoną dachówką zegarmistrz naprzeciwko piekarz obok listonosz i rzeźnik
a tam skąd słychać świergot mieszka hodowca kanarków dumny bo raz wygrał w konkursie
wszyscy dobrze się znają bywa to kłopotliwe co znaczy że znają się zbyt dobrze
tak było i będzie w końcu można przywyknąć zdarzenia wchodzą w najróżniejsze związki
logika której nie pojmę do końca przypomina wróżby ze snów lub przepowiednie
ani ja się nie nudzę ani nikt z mieszkańców tak naprawdę chodzi o to żeby było ciekawie
w dzieciństwie liczyłem słupy telefoniczne i samotne drzewa ktoś mógłby powiedzieć
że to obsesja pewnie miały rację teraz spróbuję policzyć kominy liczenie mnie bawi
(na motywach grafiki Leszka Rózgi „Domy”)
2005
Poniekąd bynajmniej
Podobno gawędzicie ze sobą na gadu gadu nie wiem jak często
ani o jakich porach zresztą mniejsza o to gdybym był hakerem
to już dawno wszedłbym między was wtargnąłbym nieproszony
zająłbym miejsce takie jakie lubię chcecie wiedzieć jakie najlepsze
jasne że najlepsze wiersz wierszem ale chyba domyślacie się że to
nie żadna licentia poetica ani żarty na odległość wystarczy że o tym
pomyślę a już jestem podjarany fajne słowo prawda wy tak nie mówicie
i to mnie jeszcze bardziej jara znam takich więcej słów oczywiście język
nie tylko wślizguje się tu i tam zwłaszcza tam ale i zmienia się za naszego życia porusza
wyobraźnię obraca się w cudzych ustach to fascynujące zaraz spadam przepraszam za ten
język mój i nie mój pewnie i nie wasz chociaż kto wie lepiej
mówić za siebie jeszcze na moment zmienię temat czy naprawdę zmienię
to się okaże no bo jak się myśli w kółko o jednym poczekajcie napiszę
wyślę wam nowe wiersze będziecie dobierać się do mnie
zamkniętego w słowach każda z was osobno czekam na to
zapytacie mnie Aniu Marto czy nie poprzewracało mi się
w głowie sam nad tym się zastanawiam nie wiem może troszkę
poniekąd bynajmniej
2005