Wpływ
W pewnej porze życia fascynacja światem, którego jesteśmy uczestnikami, staje się czymś istotnym i potrzebnym. Lepiej dostrzegamy naturę z całą jej urodą – jest ona dla nas coraz ważniejszym źródłem inspiracji. Ale w tej samej przestrzeni znajduje się przecież drugi człowiek. Jego myśl, twórczość, postawa i wrażliwość potrafią silnie na nas wpływać.
Można powiedzieć, że żywimy się wizją świata. W minionym czasie, począwszy od końca lat sześćdziesiątych, byłem i jestem pod wpływem wielu osób. Osób, które – jeśli mogę tak rzec – były mi potrzebne w tym, co robię w sztuce, głównie w teatrze. Nikt nie jest samotną wyspą. Poszukujemy więzi poprzez to, co nas zdobywa swoim życiem. Szczęśliwy los pozwalał mi spotykać ludzi, którzy potrafią dotknąć tajemnicy istnienia poprzez twórczość – muzykę, malarstwo, fotografię czy poezję.
Odważę się przyznać do tych, których nie zgubiłem do chwili obecnej. Są to: Stefan Sawicki, Irena Sławińska, Wojciech Chudy, Albert Krąpiec, Wiesław Myśliwski, Stanisław Radwan, Przemysław Gintrowski, Anna Łoskiewicz, Zyta Doleżal, Jacek Woźniakowski, Zygmunt Konieczny, Mieczysław Jaworski, Marian Florczyk, Andrzej Wajda, Józef Szajna, Tadeusz Kantor, Józef Brodzki, Hildegarda z Bingen, Jan od Krzyża, Teresa z Ávili, Henryk Górecki, Andriej Rublow, Andriej Tarkowski, Lech Majewski, Jerzy Bereś, Jacek Cygan, Anna Maria Jopek, Stanisław Baj, Rembrandt, Caravaggio, Michel Brochon, Jerzy Nowosielski, Alina Szapocznikow, Bruno Schulz, Józef Gielniak, Johan Georg Pinsel.
