Przejdź do treści
Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Hałyna Kruk. Wiersze

Spis treści numeru 2/2011

***

Co rano na przepięknym huculskim talerzu
Wąż mi przynosi jabłko świata: Oto
dla ciebie, Ewo, ten najsłodszy owoc
z rajskiego sadu, co rośnie tuż obok.
Mówi mi:
– Zjedz go, Ewo –
poznasz ciemne i jasne.
Jem, krojąc jabłko na połowę,
na ćwiartki, plastry, cienkie aż przejrzyste –
szukając tego przeklętego robaka,
który odmienił bieg historii.
I to, co ukryte, nagle staje się jawne.
I blednie świata talerz kolorowy:
– Jabłko, Ewo, było całkiem zwyczajne,
ta robaczywość – jest w tobie.

***

kobieta przecina sobie żyły
bo nie chce się starzeć
zwykłym kuchennym nożem
jakim otwiera szproty
wątły anioł,
głupi lekarz i sanitariusz–okularnik
to wątpliwa kompania do tej brudnej roboty
od ich idealizmu kręci się w głowie
i zawraca skąpe słońce za kiosk naprzeciwko
jak ma uciec
jak wyciec wąskim nacięciem po nożu
i w jaki korytarz rzucić się potem,
jeśli przeciw są wszyscy
wiatr wynosi ją po spiralnej aorcie
tak po prostu – wiu…
doktor podstawia jej lusterko
myśli – przecież to kobieta, zawsze się zawaha, może
jednak, ale – guzik, bo kiedy już idzie to idzie
kobieta – sam wiesz, to uparte stworzenie –
wybacz jej, Boże…

Więcej wierszy w papierowym wydaniu „Akcentu”.

Wpłać dowolną kwotę na działalność statutową.
"Akcent" jest czasopismem niezależnym. Wschodnia Fundacja Kultury -
współwydawca "Akcentu" utrzymuje się z ograniczonych dotacji
na projekty oraz dobrowolnych wpłat.
Więcej informacji w zakładce WFK Akcent.