Ondriej znany jako Andy
Książka zatytułowana Warhol, ze słynnym portretem Marylin Monroe na stronie tytułowej, wydana w wydawnictwie „Centar za vizuelnu kultury Zlatno oko”, jest przeszło stusześćdziesięciostronicowym albumem, zbierającym w całość znane i mniej znane szczegóły z życia i twórczości ojca chrzestnego pop-artu, którego wizje się urzeczywistniły i sprawiły, że ich twórca stał się najbardziej wpływową postacią w świecie artystycznym od czasów Picassa. Wszak to właśnie Warhol jako pierwszy uczynił sztukę z dokumentu i banalnych cytatów, udowodnił światu, że do jej rangi można wynieść nawet puszkę skondensowanej zupy i zmultiplikowane prymitywne rysunki, opakowania najpopularniejszych produktów i fotografie powszechnie znanych twarzy. Zwróćmy uwagę na to, że nawet we współczesnych czasopismach popularnych wciąż pamięta się o tym artyście, a jego dzieła z lat 60 są nadal źródłem inspiracji m.in. dla dekoratorów wnętrz.
Album składa się z dwóch części. Pierwszą z nich wypełniają artykuły pięciu autorów (napisane w trzech językach: serbskim, słowackim i angielskim; poszczególne wersje językowe zostały umieszczone obok siebie w szpaltach), przedstawiające Warhola jako wizjonera, który przewidział czasy, w jakich przyszło nam żyć (dziś nie możemy się już obejść bez „logo” i wszystko da się wypromować). Artykuły te są ilustrowane czarno-białymi zdjęciami, scenkami sytuacyjnymi z życia twórcy, zatrzymanymi w kadrze wizerunkami ludzi i przedmiotów. Prawdziwą ucztą dla oka jest jednak druga część książki, w której – na 87 stronach – znajdziemy reprodukcje wybranych dzieł Warhola. Wiele spośród tych fotografii i prac plastycznych pochodzi ze zbiorów Muzeum Sztuki Nowoczesnej imienia Andy’ego Warhola, które mieści się w Medzilaborcach na Słowacji, w miejscowości sąsiadującej ze wsią Mikowa, skąd pochodzili rodzice artysty (s. 19). Oprócz Muzeum Medzilaborce mają też ulicę jego imienia oraz coroczny festiwal kultury rusińskiej dedykowany jego pamięci1).
Ješa Denegri, w artykule zatytułowanym Artysta elitarny w czasach kultury masowej (s. 8-15), przedstawia Warhola jako osobę o skromnym pochodzeniu, urodzoną w prowincjonalnym przemysłowym Pittsburgu, potomka słowackich emigrantów (rodzice Warhola to słowaccy Rusini, nazywani często Łemkami), którzy osiedlili się w Stanach Zjednoczonych (Warhol zamieszkał w Nowym Jorku w wieku osiemnastu lat). Widzi go też jako amerykańskiego artystę par excellence, twórcę elitarnej sztuki z okresu dominacji mass-mediow, medialnego pioniera, współczesnego odnowiciela klasycznej tematyki portretu, kronikarza pojedynczych i grupowych scenek grozy itd.
Michal Bycko (kierujący Muzeum Andy’ego Warhola i będący głównym inicjatorem powstania tej placówki) zamieścił w książce artykuł pt.: Andy Warhol – imaginacja czy rzeczywistość? (s. 16- 39). Daje w nim wyraz swemu zdziwieniu z powodu okoliczności, w jakich powstała tak znacząca do dziś „marka” – Warhol. Koncentruje się na szczegółach życiorysu artysty, analizuje cechy jego osobowości, nawiązując przy tym głównie do monografii Bourdona. Omawia również sposoby, jakimi twórca wypełniał przestrzeń – „przestrzeń jako obraz”, „przestrzeń jako płaszczyznę”, przestrzeń wewnętrzną i „zagracającą” przestrzeń ludzką, wytworzoną tzw. „powierzchnią” pierwszego kontaktu. Kiedy na przykład jakaś dama, patrząc na portret M. Monroe, krzyknie: „Och, przecież to ta Marylyn Monroe, którą namalował Andy Warhol!”, nie będzie to przypadek, lecz rzeczywista prezentacja „powierzchni” z perspektywy odbiorcy, który w tym momencie nie postrzega już aktorki w kontekście jej tragicznego życia itd., lecz tylko jako wizerunek – Marylin Monroe, którą namalował Andy Warhol.
Bycko przypomina o zasługach artysty dla sztuki drugiej połowy XX wieku. Warhol znosił różnice między malarstwem i fotografią (przy pomocy techniki screenprint i silkscreenprint). Za jego pośrednictwem do rangi sztuki wyniesiony został banał. Koncepcyjnie przekształcił on kicz w dzieło sztuki; dizajn i sztukę użytkową łączył ze sztuką kameralną (malarstwem, grafiką…); stworzył pełną tajemnic koncepcję spajania dzieła z artystą w jednolitą „sztukę” i był przy narodzinach intermediów. W konsekwencji powielania własnych dzieł w wielu egzemplarzach, znosił różnicę między oryginałem i kopią i tym samym zapewnił „masowy odbiór swojego produktu”; stworzył koncepcję współwystępowania biznesu i sztuki, nadając im kształt biznes-artu; swoje życie przeżył jako jeden wielki koncept lub performance; potrafił wykorzystać relatywną naiwność, zaprezentować ją jako „głupotę” dla odniesienia własnych korzyści i reklamy; postawił kropkę nad postmodernistycznymi tendencjami i napisał pierwszą „literę” dla nowej sztuki o nieznanym jeszcze imieniu. Epigrafem dla artysty mogłyby być słowa wypowiedziane przez Roberta Rauschenberga: Nie każdy Warhol jest dobrym Warholem, ale kiepskiego nie ma!
W artykule Martina Cubjaka Andy Warhol – „król jest martwy i awangarda idzie dalej” (s. 40-51) rozważania poprzetykane są cytatami zaczerpniętymi od filozofów, znawców sztuki i samego artysty, który poszukiwał jakiegoś logicznego wątku między charakterem sztuki znanej pod nazwą pop-art i swoją osobowością, udowadniającego, że w Ameryce jest najwspanialsze to, że zapoczątkowano tu pewną tradycję (tzw. punkt zerowy). W tym miejscu, na wielką skalę, biedni i bogaci nabywają te same produkty reklamowane w telewizji – na przykład coca-colę kupuje amerykański prezydent, pije ją Liz Taylor, możemy ją pić również my, nawet bezdomni i wszyscy o tym wiemy. Tu zaznacza się różnica między Europą (gdzie sługa nie mógł pić i jeść tego co jego pan) a Ameryką. Warhol wiedział, że każdy przynajmniej raz w życiu robi to samo co inni (dotyczy to również sztuki) i z pewnością każdy będzie miał w swoim życiu swoje 15 minut sławy. To, co swego czasu uważane było za dziwactwo, wyniesione zostało do rangi cnoty.
Artykuł Warhol: dwa tematy (s. 52-63), którego autorem jest Sava Stepanov, dostarcza kolejnych szczegółów z życia artysty – od lat najmłodszych aż do czasów, kiedy udało mu się wypełnić przestrzeń nową jakością, wnieść istotny wkład do sztuki wizualnej. Tekst podzielono na dwie części zatytułowane: „o życiu”; „o śmierci”.
Valika Maďarová w końcowym artykule Warhol przypomina odbiorcy, że sztuka plastyczna jest przede wszystkim sztuką przestrzenną, co wykorzystuje jako argument, by zaprosić czytelnika do zwiedzenia Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Medzilaborcach, gdyż panująca w nim atmosfera spotkania przeszłości z przyszłością sprzyja zrozumieniu twórczości Andy’ego Warhola, którego imię w rodzinnych dokumentach było zapisane jako „Ondriej.
_____________________________________________________________
1 Patrz także: Edwin Bendyk: Medzilaborce – Andy Warhol i Matka Boska, www.opoka.org.pl/zycie_kosciola/kultura/medzilaborce.html, dostęp 16 lipca 2007 (przyp. red.).
_____________________________________________________________
Warhol, red. Sava Stepanov. Centar za vizuelnu kultury Zlatno oko, Novi Sad 2006, ss. 168.