Przejdź do treści
Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Joanna Dziwak. Wiersze

Spis treści numeru 2/2005

mikrofragment

masz mnie w częściach, do złożenia
od początku. ja mam na ciebie
słowa, za dotknięciem których zmieniasz plany
i zasypiasz w końcu tu obok; mam cię pod ręką,
wiesz. wyrwany mikrofragment wszechświata,
którego nikt nie umieści na żadnej mapie. i tylko
ocierają się o nas źli ludzie, złe
przedmioty, nadstawiają uszu. łowią mylne zdania,
odpryskujące cytaty. bo co do reszty
to, jestem spokojna, nikt się nie domyśla. reszta jest
głuchym, cichym śladem, uśmiechnięta do środka.

wzmacniam

nie marudzę. prawda, czasem męczy powtarzalność. odtwarzalność
wszystkiego, idźmy w to dalej, skrajny mimetyzm.
i czuję się niemal jak w tej scenie z casablanki, kiedy ktoś mówi:
zagraj to jeszcze raz. więc gram.
za to przecież mi płacą, a w końcu – jaka praca, taka płaca,
krzyczy jeden, celując we mnie pomidorem.
idiota.

czyżby nie widział tego wykresu melthusa,
z którego jasno wynika, że jedzenia nie starczy dla wszystkich.
walka o byt będzie więc koniecznością. już niedługo;
trzeba zbierać siły.
a póki co myję włosy szamponem wzmacniającym,
o którym mówią, że potrafi zdziałać cuda.

raczej bezruch

jeszcze dłuższą chwilę nie uwierzę, że może być to
jakakolwiek sytuacja liryczna;
od kilku dni jest zimno, prawie nie wychodzę z domu,
angażując ten tak zwany self-defence system.
i tylko czasem kończy się cierpliwość,
ale wcale nie płaczę; gryzę poduszkę albo zmieniam temat.
wiadomości od ciebie są rzadko i już nie zmieniają,
niedługo trzeba będzie zmienić osobę na tę trzecią,
w wierszach. a w życiu wszystko w porządku.
czytam senekę i mam na myśli równowagę, ciszę, tak,
proszę o ciszę i parę ważnych słów, do nikogo.
więc o sytuacji lirycznej raczej nie ma mowy, póki co
tylko czekam na zmianę pór roku,
na lepsze.

 

Więcej wierszy w papierowym wydaniu „Akcentu”.

Wpłać dowolną kwotę na działalność statutową.
"Akcent" jest czasopismem niezależnym. Wschodnia Fundacja Kultury -
współwydawca "Akcentu" utrzymuje się z ograniczonych dotacji
na projekty oraz dobrowolnych wpłat.
Więcej informacji w zakładce WFK Akcent.