Aneta Kapelusz. Opowiadania

Spis treści numeru 1-2/2002

Scarlett O’Hairy

 

Scarlett O’Hairy nie była piękna.

Scarlett O’Hairy nie była piękna, jednak bujne owłosienie pojawiające się w najmniej oczekiwanych miejscach jej ciała, czyniło ją interesującą. Scarlett nie potrafiła tego docenić. W gąszczu czarnych kędziorów upatrywała przyczynę swoich uczuciowych klęsk.

Odłożyła depilator elektryczny Satinelle ze specjalną nasadką masującą (zmniejszającą ból towarzyszący depilacji) i jak co dzień przycisnęła nos do szyby. Z kolan spadła jej książka Helen Gurley Brown Sex and the Single Girl. Pozycja z 1962 roku mająca pomóc niezależnej kobiecie „zdobyć od życia wszystko… czemukolwiek przygląda się przez szybę, do której przyciska nos”. Za szybą jednak nie było niczego.

Za szybą nie było nawet byle czego.

Rozczarowana, ponownie zagłębiła się w lekturze H.G. Brown. „Gdy mężczyzna myśli o niezależnej kobiecie z klasą, wyobraża ją sobie samotną w jej własnym domu, przyodzianą w różowe, jedwabne pończochy, leżącą kusząco na dziesiątkach satynowych poduszek.” A więc to był klucz! Jak mogła wcześniej na to nie wpaść?

Sklep z pończochami znajdował się dwie ulice dalej. W sklepie z poduszkami była dwugodzinna przerwa. Po drodze wstąpiła do Salonu Depilującego Laserem i Ultradźwiękami. Pięciominutowy laser na wąsik kosztował 400 zł, idealnie gładkie uda i łydki wyceniono na 1300 zł. Okolicom bikini i samej bikini mogły pomóc tylko ultradźwięki. Zanim pomogły, przez ponad godzinę kosmetyczka usuwała pincetą i woskiem zbędne włoski, następnie smarowała skórę preparatem zawierającym skondensowane enzymy chymotryspiny i papainy. Po nałożeniu kremu o działaniu łagodzącym i przeciwzapalnym Scarlett pobiegła do sklepu z poduszkami.

Wróciła do domu w samą porę. Matka przyciskała nos do szyby i przyglądała się czemuś. Jak zwykle nie zauważyła zmian.

– Przyczesz się córko, jankesi nadchodzą – powiedziała z wyrzutem.

Scarlett przygładziła brwi poślinionym palcem. Była gotowa i otwarta na przyjęcie jankesów. Opadła na stertę satynowych poduszek. Zadarła spódnicę eksponując świeżo wydepilowane nogi w różowych, jedwabnych pończochach. Coś tu jednak nie grało…

Aby nie wydać się zbyt wyemancypowaną, wyciągnęła z kominka ostatni niedopalony biustonosz.

Przywódca jankesów wyglądał tak, jak powinien wyglądać przywódca jankesów, o którym marzy każda niezależna kobieta z klasą.

– Hi Yankee, how d-ye doin’g – Scarlett popisała się znajomością jankeskiego.

– Yankee-Doodle! – odśpiewał wielki patriota. – Idziemy na manewry. Chcielibyśmy pożyczyć kilka maskujących parawanów plażowych.

– Niestety, nie mamy parawanów – zasmuciła się Scarlett. – Ale może poduszeczki? – w jej udręczonej głowie powstał chytry plan.

Jasne oko przywódcy jankesów błysnęło spod jasnej grzywki.

– Poduszeczki…

– Sssssatynowe – Scarlett niepokojąco zadrżała. Nie zastanawiając się dłużej zarzuciła świeżo wydepilowane nogi w jedwabnych, różowych pończochach na ramiona dzielnego jankesa.

I wtedy to się stało.

– O kurczę, ale łysa – zdziwił się przywódca jankesów.

– Co ci, kurde, nie pasuje? – Scarlett zdziwiła się jeszcze bardziej. Może byłoby lepiej, gdyby użyła dyskietek depilujących Epil douce zawierających substancje antybakteryjne oraz zmiękczające skórę?

– Nie mogę się skupić – powiedział jankes, po którym widać było, że nie może się skupić. Spotkanie twarzą w twarz z niezależną kobietą z klasą przerosło jego możliwości.

– No to spadaj – obrażona Scarlett przysłoniła swój wstyd satynową poduszką. Zrozumiała, że przeczytała nieodpowiednią książkę. Różowe pończochy wyrzuci jutro do śmietnika.

Jankesi poszli dalej na południe.

Złamane serce bolało Scarlett mniej niż miejsca w okolicach bikini, w których zaczęły odrastać włosy. „Lepiej czuć ból niż w ogóle nic” – zacytowała Lydię Lunch, jedną ze swoich ulubionych wokalistek i sięgnęła po depilator elektryczny. Po czterdziestu minutach dodatkowego bólu miała spokój na dwa tygodnie. Uspokojona zajęła się najnowszym numerem „Cosmopolitan”.

Mimo wszystko, jutro będzie nowy dzień..

Całość w papierowym wydaniu „Akcentu”.