Elżbieta Tabakowska. Obiektyw ze zmienną ogniskową

Spis treści numeru 1/2017

Obiektyw ze zmienną ogniskową

Lektura książki Anety Wysockiej Fakty – język – podmiotowość. Stylistyczne osobliwości reportaży Ryszarda Kapuścińskiego przywodzi mi na myśl często przywoływaną wypowiedź tytułowego bohatera tej monografii: Wszyscy jesteśmy fotografami posługującymi się zmienną ogniskową. Dzięki jej właściwościom, poruszając pierścieniem obiektywu, możemy obraz każdego obiektu czy sceny powiększyć lub zmniejszyć, wyodrębnić albo pominąć. Z pomocą tego właśnie mechanizmu manipulujemy obrazami świata. Jedne utrwalamy, inne skazujemy na niebyt. Ale ponieważ każdy, w każdej chwili i miejscu, ciągle tą zmienną porusza i przestawia, każda rzecz wygląda na milion sposobów różnie i w związku z tym, na tych milion sposobów jest również widziana i przeżywana (Lapidarium V).

Właśnie od tego cytatu chciałabym zacząć recenzję, ponieważ jest on niejako streszczeniem głównej tezy monografii autorstwa Anety Wysockiej. W książce tej splatają się trzy główne wątki – trzy nurty współczesnej myśli humanistycznej, o których będzie mowa poniżej. We Wprowadzeniu autorka przedstawia przedmiot swoich rozważań i analiz: jest nim ukazywana w reportażach Kapuścińskiego „wizja świata zrelatywizowana podmiotowo” (s. 13). A więc tytułowe fakty oraz indywidualny sposób ich postrzegania – podmiotowość, co stanowi kolejny człon tytułu. Jako badaczka języka i polonistka Wysocka łączy prezentację owej upodmiotowionej wizji z opisem „frapujących właściwości polszczyzny”, za pomocą której Kapuściński taki obraz świata tworzy i utrwala – to trzecie ogniwo tytułu: język. Uznając ukryty w tej formule zamiar aluzyjnego nawiązania do tytułów powstałych wcześniej fundamentalnych prac z dziedziny językoznawstwa antropologiczno-kulturowego, wolałabym jednak nieco inną kolejność członów: fakty – podmiotowość – język. Tytuł odpowiadałby wówczas ściślej porządkowi elementów triady opisującej w naukach kognitywnych przebieg procesów poznawczych: percepcja – konceptualizacja – ekspresja. Takiemu właśnie uporządkowaniu odpowiadają zresztą treści przedstawione w monografii.

Wśród źródeł, które stanowiły inspirację do powstania książki, Wysocka wymienia dwa lubelskie środowiska humanistyczne – swój macierzysty Instytut Filologii Polskiej UMCS w Lublinie oraz „lubelską szkołę” etnolingwistyki, stworzoną przez profesora Jerzego Bartmińskiego. Wpływy te są dobrze widoczne w monografii, która w cenny na polskim gruncie sposób łączy amerykańską myśl językoznawczą nurtu kognitywistycznego ze zmierzającymi w podobnym kierunku badaniami rodzimych naukowców. We Wprowadzeniu autorka podkreśla także swoje związki z kwartalnikiem „Akcent”: współpracę, która zaowocowała rozszerzeniem językoznawczych horyzontów o perspektywę teoretyczno- i krytycznoliteracką. Dzięki kontaktom z redakcją pisma autorka nie tylko zainteresowała się twórczością Kapuścińskiego, ale także przyjęła w swojej monografii stanowisko badacza dostrzegającego, że dokonywanie ścisłego rozgraniczania między materiałami, metodologią i zainteresowaniami nie ma sensu i musi skutkować zajęciem pozycji po jednej lub drugiej stronie muru oddzielającego „językoznawców” od „literaturoznawców”.

Podstawową zaletą książki Wysockiej jest właśnie taka „holistyczna” perspektywa, pozwalająca dostrzegać złożoność zjawisk oraz opisywać ich różnorodne aspekty we wzajemnym powiązaniu.

Metodologię wypracowaną przez badaczy językowego obrazu świata uzupełnia autorka wiedzą na temat gatunku, którym jest reportaż literacki, a także uwzględniając instrumentarium wypracowane w ramach teorii języka znanej pod nazwą językoznawstwa kognitywnego. Wszystkie trzy nurty współczesnej myśli humanistycznej odwołują się do tezy, której poetycką (literacką) artykulację zawiera – jak już powiedzieliśmy – przywołany na wstępie cytat z Lapidarium V. Wszystkie też stawiają sobie za cel zdefiniowanie i opis relacji zachodzących między mechanizmami języka a sposobem, w jaki owe mechanizmy wykorzystuje mówiący. Podstawowa teza brzmi, że relacji tych nie da się opisywać w oderwaniu od kontekstu historycznego, społecznego i kulturowego, w jakim użytkownik języka tworzy – i przekazuje – swoją wypowiedź.

(…)

Całość w papierowym wydaniu „Akcentu”.

Wpłać dowolną kwotę na działalność statutową.
"Akcent" jest czasopismem niezależnym. Wschodnia Fundacja Kultury -
współwydawca "Akcentu" utrzymuje się z ograniczonych dotacji
na projekty oraz dobrowolnych wpłat.
Więcej informacji w zakładce WFK Akcent.