Przejdź do treści
Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Dariusz Adamowski. Wiersze

Spis treści numeru 3/2007

Sonet

Te ścięgna ścieżek zapisanych w biegu
tropami ludzi, zwierząt. Białe pole
zmienia teorię w praktykę i wolę
myśleć, że każdy nikły ślad na śniegu

prowadzi dokądś. Że zając, co skoczył
nagle za zaspę, zasłuży na więcej
niźli przecinek, maźnięty naprędce –
choćby na myślnik. Kiedy przymknę oczy,

tak o tym myślę, lecz na horyzoncie
dogasa światło. Tam staje maszyna
zwierzęcych mięśni. Zostajesz na lodzie,

na obcym lądzie, gdzie żadna przyczyna
nie rządzi skutkiem. Gdzieś w przejrzystym chłodzie,
gdzie nic się kończy – nic się znów zaczyna.

 

Notes

Przyjeżdżam na wieś na czas, żeby zdążyć
na pierwszą bajkę o królowej śniegu,
na drzewa, które ugięły się w biegu,
a może przez sen? I ten sen wciąż krąży

wśród brzóz i grabów zgarbionych jak łuki
w romańskich stropach. Za nimi wytrwale
prężą się świerki. Wymieniałbym dalej,
lecz przecież jestem tu nie dla nauki,

a jako pielgrzym. Przeczuwam, że warto
uwierzyć w drogę i stąd to brodzenie
w niepodzielonym, niepojętym bardo,

żeby się zapaść głębiej i głębiej – nie
w śniegi lecz w siebie. Stać się czystą kartką,
spisaną zanim nastało stworzenie.

Wpłać dowolną kwotę na działalność statutową.
"Akcent" jest czasopismem niezależnym. Wschodnia Fundacja Kultury -
współwydawca "Akcentu" utrzymuje się z ograniczonych dotacji
na projekty oraz dobrowolnych wpłat.
Więcej informacji w zakładce WFK Akcent.