Marek Andrzejewski
Ostatni obrazek (zima)
Papierowe białe niebo
lasy papierowe
na karcie białej równiny
domy atramentowe
Myślnik przydrożnego krzyża
i zmarzłego psa wykrzyknik
sklep kościół i przystanek
między nimi drzew przecinki
Zdanie zapisane w pejzaż
blaknie rok za rokiem
i kończy się nieodwołalnie
cmentarza wielokropkiem
Последняя картинка (зима)
[Ostatni obrazek (zima)]
Небо – белая бумага
из бумаги ели
нарисованы чернилом
домики на бели
Крест на церкви – восклицанье
фонари – вопросы
между ними запятыми
выросли берёзы
С каждым годом всё бледнее
на картинке строчки
а закончится бесспорно
всё могилой-точкой
przełożyła Olga Lewicka
Jak listy
Kto nas rozesłał w świat jak listy
Na długą drogę los nieznany
Duszy kawałek kartki czysty
Dał nam by został zapisany
A życie zapisuje różnie
Niebieskim swym wiecznym piórem
Jednym donosy drugim wiersze
Lub też pokreśli coś niektórym
Niejeden kryje swoje wnętrze
Nigdy nikomu się nie otwiera
Głęboko chowa się w kopercie
Z zewnątrz w pieczątki się ubiera
Kto nas jak listy w świat rozesłał
I docelowy adres zatarł
Wędrówki nie możemy przerwać
Nim nie znajdziemy adresata
Wędrówki nie możemy przerwać
Nim nie znajdziemy adresata
Nim nie znajdziemy adresata
Как письма
[Jak listy]
Кто разослал нас вроде писем
Путями неизвестных судеб
Оставив место в сердцах в мыслях
Чтоб записать что с нами будет
И пишет жизнь творец несносный
Пером из стали-нержавейки
Одним стихи другим доносы
Иль зачеркнёт всё по линейке
Своё нутро иные прячут
Ни перед кем не обнажаясь
В конверт поглубже не иначе
За маркой штемпелем скрываясь
Послал нас вроде писем кто же
Не подписав конверты кстати
Остановиться мы не можем
Ведь где-то ждёт нас получатель
Остановиться мы не можем
Ведь где-то ждёт нас получатель
Ведь где-то ждёт нас получатель
przełożyła Olga Lewicka
Życie jak skrzypce
Delikatne i piękne
życie jest jak instrument
z konieczności wszyscy grają
choć nie każdy przecież umie
Jedni szarpią pizzicato
drudzy ciągną skrzypce pierwsze
Partytury rozpisano
lecz coś nie brzmi w tej orkiestrze
Czasem komuś pęknie struna
ktoś za ostro się przyłoży
ktoś pociągnie nagle solo
ktoś melodię nową stworzy
Nie każdemu leżą skrzypce
i nie każdy jest tu mistrzem
jedno wszakże możesz zrobić
swoją partię zagraj czyściej
Жизнь как скрипка
[Życie jak skrzypce]
Жизнь хрупка как скрипка
Скрипка Страдивари
Хоть не все умеют
Все на ней играют
Этот струны щиплет
Тот играет классно
Пробуют сыграться
Только всё напрасно
Этот всё фальшивит
Тот уже в солистах
У кого-то вышло
И свежо и чисто
Что ж не каждый может
С мастером тягаться
Но сыграть почище
Можно постараться
przełożyła Olga Lewicka
Zgubił się anioł
Zgubił się anioł wśród ludzi
Znaki przegapił na niebie
Zwiodła go licem ulica
Nie umiał wrócić do siebie
Schron znalazł anioł w przedszkolu
Z dziećmi w beztroskim bieganiu
Wierszy nauczył się paru
I kilku prawd o płakaniu
A kiedy dzieci podrosły
Poszedł za nimi do szkoły
skrzydła swe upchnął pod fartuch
do głowy wbił sobie wzory
Poznał anioł reguły
Nie Amor tu, lecz mur samotności
Skrzydła pod płaszczem są garbem
Życie szukaniem miłości
Wreszcie znalazła anioła
Biała wyprawa ratunkowa
Wszyscy odświętnie skrzydlaci
Rozpoznał anioł swych braci
Rozpoznał braci skrzydlatych
Piękniejszych bo pośród ludzi
Powiedział – nie trzeba, nie trzeba
Nie wrócił anioł do nieba
Затерялся ангел
[Zgubił się anioł]
Ангел средь нас затерялся
Знаки прошляпил с неба
И на земле остался
Так вот вышло нелепо
В детском саду приткнулся
С ангельством детство сверил
В мир детей окунулся
Детским слезам поверил
Быстро растут ребята
В школу пошёл он тоже
Крылья под форму спрятал
Пишет читает множит
Правило он усвоил
Горб на спине не крылья
Жизнь – это близких поиск
Но напрасны усилья
Вдруг увидел собратьев
В белых воздушных платьях
С неба служба спасенья
Средство для вознесенья
Сразу узнал наш ангел
Их неземных и странных
Братцы сказал – простите
Но… без меня летите
przełożyła Olga Lewicka